Nie żyje Tony Sirico – uwielbiany Paulie Walnuts z Rodziny Soprano. Aktor miał 79 lat
Zmarł kolejny aktor, którego na zawsze zapamiętamy w klasycznej gangsterskiej roli. Nie żyje Tony Sirico – gwiazda Rodziny Soprano.
O śmierci aktora poinformowała rodzina. Sirico zmarł 8 lipca w placówce opiekuńczej na Florydzie. W tym miesiącu obchodziłby swoje 80. urodziny. Nie podano przyczyny śmierci; wiadomo jednak, że aktor zmagał się z problemami zdrowotnymi. Kilka lat temu zdiagnozowano u niego demencję, która uniemożliwiła mu występ w osadzonym w świecie Rodziny Soprano filmie Wszyscy święci New Jersey.
Tony Sirico urodził się 29 lipca 1942 roku w rodzinie pochodzenia włoskiego. Początkowo nie planował kariery aktorskiej, lecz poświęcił się zajęciu, które mogło mu później znacząco pomóc w realistycznym graniu swoich postaci. Jak podaje Los Angeles Times, młody Sirico w latach 50. i 60. był aresztowany łącznie 28 razy za zakłócanie porządku publicznego, napaści i kradzieże. Karę więzienia odbywał m.in. w “słynnym” Sing Sing. Po wyjściu na wolność zdecydował jednak zmienić nieco swoje życie i rozpocząć karierę aktorską. Najbardziej zasłynął rolami gangsterów, w których wcielił się łącznie w kilkunastu produkcjach. W jego obszernej filmografii wymienić można takie tytuły jak Chłopcy z ferajny, Mickey Niebieskie Oko, Cop Land, Gotti, Strzały na Broadwayu czy Niewinna krew.
Jedną z najsłynniejszych postaci w wykonaniu Sirico był jednak Paul Gualtieri zwany również Paulie Walnuts w serialu Rodzina Soprano. Jako kapitan rodzinnej mafii znalazł się wśród uwielbianych bohaterów całej produkcji. Z tego względu jego śmierć skomentowało również odpowiedzialne za serial HBO; stacja doceniła aktora ze względu na jego wyjątkowy, niepowtarzalny talent.