Jak wygląda przyszłość Thora w MCU? Taika Waititi chce stworzyć kolejny film, lecz pod jednym warunkiem
Choć Miłość i grom dopiero weszły na ekrany kin, coraz większe emocje wzbudza Thor 5. W odległą przyszłość wybiegł już Taika Waititi.
O ile wytrwaliście do sceny po napisach, czyli samego końca produkcji, to wiecie już, że Thor rzeczywiście powróci w kolejnych projektach MCU. Choć nie wiadomo jeszcze, czy na pewno będzie to odrębny film, czy może pomniejsze cameo w tytułach poświęconych innym postaciom, to jednego można być pewnym – Kevin Feige nie rezygnuje z jedynego superbohatera, który pozostał z oryginalnych Avengers. Jak twierdzi reżyser najnowszego Thora, szef Marvel Studios nie podzielił się jednak wiadomością ze wszystkimi:
“Wiecie co? Dla mnie to też była niespodzianka. Nie żartuję. Zobaczyłem to w kinie i pomyślałem: <<O kurde. Serio?>>. Nawet Chris był zaskoczony. Ale wróci, oczywiście. Jest najlepszą postacią. Wiem, może jestem trochę stronniczy, ale jego ogląda się najlepiej”.
– zdradził Taika Waititi w rozmowie z portalem Insider.
Choć oczywiście z otwieraniem szampana warto zaczekać do oficjalnej zapowiedzi – lub przynajmniej kolejnych głosów potwierdzających plany w MCU – to już teraz jest iskierka nadziei na to, że Thor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jedynym punktem odniesienia jest jak na razie sam Waititi; reżyser uznał nawet, że chętnie powróci na stanowisko w filmie Thor 5, lecz pod jednym warunkiem. Tym jest udział w produkcji Chrisa Hemswortha, który z Kinowym Uniwersum Marvela jest związany niemal od samych jego początków. Australijski aktor jest na szczęście pozytywnie nastawiony i chciałby dalej wcielać się w nordyckiego boga; w tej sytuacji przyszłość Thora w MCU zapowiada się naprawdę dobrze.
Aktualnie Chrisa Hemswortha możecie oglądać w filmie Thor: Miłość i grom. Produkcję w reżyserii Taiki Waitiego wyświetlają kina na terenie całego kraju.