Filmy Zacka Snydera idą do lamusa. The Flash ma ustanowić nowy początek DCEU
Według najnowszych przecieków nadchodzący The Flash uruchomi od nowa kinowe uniwersum DC, tym samym usuwając w cień produkcje Zacka Snydera.
Jeśli niedawne plotki się potwierdzą, Henry Cavill nie będzie miał już okazji, by założyć kostium Supermana. Jedna z premier 2022 roku ma bowiem wprowadzić zmiany w kinowym uniwersum DC. Nie oznacza to jednak, że wszystkie dotychczasowe produkcje pod szyldem DCEU nie będą już wchodzić w jego skład. Sytuacja dotyczy filmów Zacka Snydera, czyli Człowieka ze stali, Batman v Superman: Świt sprawiedliwości oraz Ligi Sprawiedliwości.
Kanon związany z tą ostatnią grupą ma zostać ponadto ukształtowany na nowo. Superman i Batman nie będą już członkami Ligi, którą w nowej wersji utworzą: Flash (Ezra Miller), Wonder Woman (Gal Gadot) oraz Shazam (Zachary Levi). Jak na razie traktujemy tę informację jako plotkę, jako że nie potwierdziły jej jeszcze żadne oficjalne źródła.
W The Flash spotkamy się z konceptem multiwersum, co do pewnego stopnia tłumaczy tak duże zmiany w DCEU. Choć nie podano jak na razie żadnych konkretnych szczegółów fabuły, wiadomo, że Barry Allen znajdzie się w alternatywnej rzeczywistości. Spotka tam m.in. dwóch Batmanów (w jednego z nich wcieli się Michael Keaton, dla którego będzie to powrót do roli po 30 latach), a także Flasha, lecz z innego uniwersum.
Czy rzeczywiście świat stworzony przez Zacka Snydera spotka taki los? Przekonamy się zapewne dopiero w dniu premiery Flasha, czyli 2 listopada 2022 roku.