Chiny rzucają rękawicę Call of Duty. Nowy FPS natychmiast stał się viralem
W ostatnim czasie po sieci krążą nagrania z rozgrywki gry o tytule The Defiant (lub The Resistance). Ma to być nowy FPS z Chin będący odpowiedzią na Call of Duty.
Gracze “podają sobie” ten gameplay po sieci, ale najwyraźnie wcale nie miał zostać takim viralem. Od kilku dni po internecie krąży film z chińskiej produkcji, który stał się niejako “miejską legendą”.
The Defiant kontra Call of Duty
Warto mimo wszystko zaznaczyć, że “miejska legenda” to tylko kwestia niepewności internautów co do tego, czy taka gra faktycznie powstaje. Finalnie możemy jednak potwierdzić, że chińskie studio Hoothanes faktycznie pracuje nas szpiegowskim, wojennym FPS-em czerpiącym mnóstwo z cyklu Call of Duty i nie tylko. Graczy przekonała wysoka jakość prezentowanego gameplayu oraz niezwykle ciekawe realia.
Przygoda miałaby nas zabrać do II wojny światowej, a konkretniej – do wojny chińsko-japońskiej. Jest to konflikt niemal bezczelnie pomijany nie tylko w grach wideo, dlatego też budzi takie emocje. Konkretnego opisu produkcji nie mamy, lecz gameplay zdradza wiele. Rozgrywka zaczyna się od “cichej” misji w nocy, w której bohater przekrada się przez wojska wroga jako najpewniej członek ruchu oporu i towarzyszy mu kompan. Później mamy kompilację ze strzelaniem i walką z wrogami.
Tytuł wygląda solidnie, choć nie do końca można uznać, że jest “gotowy”. Gra najwyraźniej posiada sporo placeholderów, w tym tych kluczowych – broni członka ruchu oporu. Niektóre elementy wyposażenia nie za bardzo pasują do realiów historycznych. To jednak detale, bo prócz nich, gra wygląda naprawdę nieźle. Osobiście dodam, że można byłoby nieco popracować nad modelem strzelania.
Nic dziwnego, że po wielkim sukcesie Black Myth: Wukong gracze z całego świata zaczęli bacznie przyglądać się chińskiemu gamedevowi. Już RPG akcji o małpim królu przekonało ich, że w tamtejszym rynku drzemie potencjał i swoista “wyjątkowość” prezentowanych produkcji.
Źródło: allkeyshop.com