Tak się kończy przygoda z piracką wersją The Sims 4!
Jeśli jesteście fanami serii The Sims, to wiecie, że wirtualni bohaterowie lubią dbać o swoją prywatność, co objawia się chmurkami pikseli w odpowiednich miejscach podczas kąpieli w wannie, orzeźwiającego prysznica czy korzystania z WC.
Tak samo jest w The Sims 4. Przynajmniej w tej oficjalnej, legalnej wersji. Są jednak gracze, którzy zamiast płacić za gry wolą ściągać pirackie kopie. Wówczas czeka ich niemiła niespodzianka.
Jak donosi brytyjski serwis PlayerAttack, niektórzy gracze zaczęli narzekać na forach internetowych na wszechogarniającą pikselozę, która zaczęła rozlewać się na ekranie podczas rozgrywki w The Sims 4.
Okazało się wkrótce, że nie jest to żaden błąd, tylko objaw pirackiej kopii gry. Jeśli rozbierzemy Sima do naga, pojawiają się bowiem standardowe chmurki cenzurujące to, co trzeba. Po założeniu ubrania jednak nie znikają, a zamiast tego opanowują ekran uniemożliwiając dalszą zabawę (screen na początku newsa).
Gracze opisujący swoje problemy z grą na forach internetowych nie dość, że nie znajdą żadnej pomocy, to jeszcze zdradzą się przed producentem, że ściągnęli tytuł nielegalnie!
Przypominamy, że polska premiera The Sims 4 na PC miała miejsce 4 września, a wymagania sprzętowe dla gry wcale nie są wysokie. Znajdziecie je tutaj.