System przeciwko oszustom w Battlefield 1 banuje zwykłych graczy
Gracze nie są zadowoleni z działania systemu anti-cheat.
W serwisie Reddit pojawił się bardzo duży wątek, który zapoczątkował gracz kl-Spazmo. Opisał on swoje doświadczenie z trybem multi w Battlefield 1. Gracz ten jest bardzo doświadczony jeśli chodzi o serię gier FPS od EA (ponad 2800 godzin). Co ciekawe, jego bardzo dobre wyniki zostały ostatnio potraktowane jako sfałszowane, a kl-Spazmo twierdzi, że nie używa żadnego nielegalnego oprogramowania. Dostał on najpierw czasowy ban, a zaraz po nim całkowity. Sprawę zgłosił do EA, które obiecało przyjrzeć się jego argumentom.
Pod szerokim opisem kl-Spazmo dotyczącym kiepskiego działania systemu FairFight, zaczęli też wypowiadać się inni gracze z podobnymi problemami. Co z tym zrobią producent i wydawca? Tego jeszcze nie wiadomo, ale interesujące mogą być wnioski z tego wydarzenia. Otóż jeśli cała sprawa się potwierdzi, to okazuje się, że system FairFight wcale nie wykrywa oszustów poprzez zainstalowane na ich sprzętach oprogramowanie, a jedynie statystyki z meczów. To oznacza, że każdy, a zwłaszcza bardzo dobry gracz, może zostać zbanowany. Natomiast ten kiepski, który w dodatku używa nielegalnego oprogramowania, może grać w najlepsze.