Star Wars Outlaws jest szalenie drogie. Na widok ceny złapałem się za głowę

Star Wars Outlaws już teraz możecie kupić za jedyne 150 zł
Newsy PC PS5 Xbox Series Xbox Series S

Pora wyczyścić skarbonkę. Wielkimi krokami nadchodzi premiera gry Star Wars Outlaws, a my poznaliśmy cenę wszystkich trzech wydań produkcji. Ta próbuje nas przyzwyczaić do nowego standardu, choć w przypadku rozszerzonych edycji będzie to trudne. Gra jest piekielnie droga!

Star Wars Outlaws – cena gry zwala z nóg

Wczoraj poznaliśmy datę premiery Star Wars Outlaws. Gra nadchodzi wielkimi krokami i zawita na rynku jeszcze w te wakacje. Jeżeli szykujecie się do zakupu, to pora zweryfikować swoje oszczędności. Okazuje się bowiem, że cena gry potrafi zwalić z nóg. Tyle się ten Ubisoft nagadał o nowym standardzie i grach AAAA, że faktycznie, ceny widocznie podskoczyły. Nadchodząca produkcja osadzona w popularnym uniwersum będzie dostępna w 3 wersjach i… Cóż, jeżeli chcecie kupić przedpremierowo cyfrowy wariant jednej z nich, to zapłacicie niemało.

Jak prezentują się wspomniane ceny? Oto cyfrowe warianty na konsole:

  • Standardowa edycja gry – 349 zł
  • Gold Edition – 529 zł
  • Ultimate Edition – 619 zł

Brzmi przerażająco? No dobra, ale sprawdźmy, co oferuje poszczególny wariant. Podstawowa i standardowa edycja daje nam po prostu grę, w którą zagramy już 30 sierpnia 2024 roku, czyli w dniu premiery. Gold Edition to gra, przepustka sezonowa i 3-dniowy wczesny dostęp do rozgrywki. Ultimate Edition to wszystkie rzeczy z edycji Gold, wzbogacone dodatkowo o cyfrowy artbook i dwa zestawy dodatków kosmetycznych – „Sabakowa szycha” i „Szelma infiltratorka”.

Zawartość nie robi specjalnego wrażenia i ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś wydaje ponad 6 stów dlatego, żeby odpalić grę 3 dni przed premierą i przeglądać w międzyczasie cyfrowy zestaw grafik koncepcyjnych. No ale jak widać nadeszły do nas nowe standardy wydawania gier… Średnio to wygląda.

Źródło: PS Store, Ubisoft

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie