Filmik z TES 6? Nie, to Skyrim z next-genową grafiką
Skyrim do dziś potrafi imponować grafiką. Pewien gracz wrzucił do produkcji ogromny zestaw modów. Gra wygląda dzięki nim jak tytuł dedykowany nowej generacji konsol.
Są takie gry, które żyją przez całe lata, niekiedy nawet dekady. Gracze mają kilka ulubionych produkcji, które stale otrzymują nowe mody. Najczęściej zmienianymi tytułami są te od Bethesdy. Silniki gier słynnego wydawcy są bardzo podatne na modyfikowanie, co widać świetne po ilości projektów dostępnych chociażby na NexusMods.
Absolutnym faworytem pozostaje niezmiennie jedna, konkretna produkcja. The Elder Scrolls V to absolutny król modów. Nie podlega to żadnej wątpliwości.
Skyrim z grafiką nowej generacji
Niektóre projekty fanów tej gry są jednak naprawdę imponujące. O ile wśród miłośników Skyrima znajdziemy wielu utalentowanych moderów, tak łączenie różnych modyfikacji w spójną i (co najważniejsze) sprawną całość również wymaga masy pracy.
Pewien gracz postanowił odpalić kilkadziesiąt modów graficznych na swojej kopii gry. Naturalnie wymagało to sporo cierpliwości i masy pracy metodą prób i błędów, a także potężnego PeCeta.
Specyfikacja komputera, na którym uruchomiono Skyrima ze wspomnianą paczką:
- Procesor Intel Core i5-10400F
- Karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 3070
- 16 GB pamięci RAM
Poniżej znajdziecie filmik prezentujący zestaw modów w akcji. Jeśli macie trochę wolnego czasu, możecie zastosować paczkę modera we własnej grze. Pełną listę modów autora filmiku znajdziecie w tym miejscu.
Zmodowany Skyrim jest super, ale oby TES 6 było ładniejsze
Jak widzieliście powyżej, zmodowany TES V wciąż potrafi robić gigantyczne wrażenie. Mimo to, mam nadzieję, że nowe Scrollsy przebiją pod względem grafiki dzieła społeczności fanów gry. O ile Bethesda obiecała zaktualizować swój silnik na potrzeby TES 6 i Starfield, tak umówmy się – jej gry rzadko kiedy imponują oprawą. Fallout 4 i Skyrim wyglądały w porządku w dniu premiery, ale nie były niczym specjalnym. Ot, ani to specjalnie ładne, ani też bardzo brzydkie.
Liczę więc, że zaktualizowany silnik przyniesie ze sobą zauważalny skok jakości grafiki w nowym TES. Rzecz jasna nie ma co liczyć na fotorealizm, ale grafika nieco przewyższająca to, co zaprezentowano w omówionej wyżej paczce modów byłaby naprawdę miłym zaskoczeniem. Biorąc pod uwagę moc nowych konsol, nie powinno to być dla Bethesdy większym wyzwaniem.
Póki co jednak o szybkiej premierze TES 6 możemy zapomnieć. Według plotek gra ukaże się za co najmniej kilka lat, więc wygląda na to, że Skyrim zostanie z nami jeszcze na dłuższą chwilę. Oby było warto czekać, wszak szóste The Elder Scrolls to jedna z tych superprodukcji, na które czeka bardzo, ale to bardzo wielu graczy.