Serial Wiedźmin uniknie cyrkowego widowiska i bezmyślnej naparzanki
Słowa Tomasza Bagińskiego dobrze wróżą Geraltowi na małym ekranie.
Serial Wiedźmin nie może się nie udać. To silna marka wykreowana przez Andrzeja Sapkowskiego oraz spopularyzowana dodatkowo przez gry CD Projekt RED. Jednym z reżyserów widowiska ma być Tomasz Bagiński, który w wywiadzie z magazynem Newsweek wyjaśnił m.in., dlaczego zdecydował się na Wiedźmina w formie serialu, a nie kinowej produkcji:
Filmy gatunkowe – poza okresem przed rozdaniem Oscarów, kiedy pojawia się więcej ambitnych produkcji – coraz bardziej zamieniają się w cyrkowe widowiska. Trudno myśleć o „Wiedźminie” jako o kolorowej, bezmyślnej naparzance. Uznaliśmy więc, że tak głęboka literatura jak proza Andrzeja Sapkowskiego wiatru w żagle nabierze przede wszystkim w telewizyjnej, wieloodcinkowej narracji. Gdzie nie będzie ograniczona nawet długością sezonu, bo przecież i liczba sezonów może być dowolna, podległa temu, co dyktuje nam opowieść.
Trzeba przyznać tutaj rację autorowi Katedry, ponieważ nic tak nie boli, jak skracanie wątków i spłycanie postaci, by tylko zmieścić się w czasie 2-3 godzin, jaki zazwyczaj jesteśmy w stanie wysiedzieć w kinie.
Wspominaliśmy już, że CD Projekt nie będzie zaangażowany w produkcję serialu Wiedźmin, a Tomasz Bagiński jeszcze raz podkreśla: Będziemy starali opierać się głównie na literaturze Andrzeja Sapkowskiego, bo to proza wielowarstwowa.
Nie wiemy jeszcze, kto zagra Geralta, ani jakie inne postacie z uniwersum pojawią się w serialu. Bagiński wspomina jednak, których bohaterów ceni sobie najbardziej:
Od całych opowiadań czy powieści wolę konkretne momenty. A to, jakie postaci lubię, nie będzie specjalnie kontrowersyjne. Są tacy bohaterowie, bez których trudno sobie wyobrazić tę historię: Ciri, Yennefer czy postaci drugoplanowych: Bonharta, Vilgefortza czy Regisa. Jak dokładnie będzie w serialu i które postaci się pojawią – tu proszę uzbroić się w cierpliwość.
Uzbrajamy sie zatem w cierpliwość i czekamy na więcej informacji. Kto chce przeczytać cały wywiad z Tomaszem Bagińskim, znajdzie go na stronie Newsweeka.