Czemu Henry Cavill zrezygnował z roli Wiedźmina? Reżyser serialu wyjaśnia
Serial Wiedźmin mocno się zmieni, bo Henry Cavill nie wystąpi już w roli najpopularniejszego zabójcy potworów. Czemu jednak tak się stało? Reżyser produkcji mógł uchylić rąbka tajemnicy.
Netflix doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Henry Cavill był najmocniejszym punktem serialu Wiedźmin. Teraz, po jego oficjalnym odejściu, fani będą musieli przestawić się na Liama Hemswortha w tej roli. Podobno scenarzyści chcą wyjaśnić tę zmianę fabularnie. Cokolwiek by się nie okazało, fani nie są tym pocieszeni. Nie ma się zresztą czemu dziwić.
Lauren Hissrich, showrunnerka serialu, mówiła jakiś czas temu, że poznamy przyczyny pożegnania się z Cavillem. Niestety, Netflix milczy do tej pory. Raz na jakiś czas ktoś z produkcji dolewa oliwy do ognia kontrowersji wokół Wiedźmina. Teraz o sytuacji wypowiedział się Marc Jobst, reżyser. Jego zdaniem Cavill mówił zrezygnować, bo… poczuł się wycieńczony rolą.
Cóż, Henry nakręcił trzy serie, to są wymagające programy, wiesz, są ogromne. Henry wykonuje wszystkie sceny kaskaderskie, nie pozwala nawet na rękę, jeśli robisz zbliżenie ręki chwytającej miecz, musi to być jego ręka. Zwykle sprowadza się dublera, Henry odchodzi i kręci inną scenę, w której jest gdzieś indziej, a ty dostajesz kogoś innego do ręki, abyś nie musiał zawracać głowy swojemu głównemu aktorowi. Henry tego nie zrobi, a w rezultacie wyniki są niezwykłe. Przede wszystkim pracujesz z niesamowitym sportowcem, który ćwiczy wiele godzin przed i wiele godzin po zdjęciach przez 12 godzin i który bardzo dba o pracę, którą wykonuje.
– wyjaśnił reżyser w rozmowie z portalem Screen Rant
Serial Wiedźmin – Henry Cavill był zmęczony rolą?
Jasne, Cavill znany jest z tego, że skrupulatnie przykłada się swoich ról i wcale łatwo nie odpuszcza. Niejako sugeruje to, że aktor mógłby być wymęczony tak wymagającą rolą i po prostu odszedł. Oczywiście nie należy tego traktować jako bezpośredni powód, ale Jobst sugeruje, że był to jeden z czynników.
To wyczerpuje twojego aktora, więc po trzech seriach czuję: “Okej, powołał serial do życia i jeśli czuje, że zrobił, co mógł, ufam mu”. To skupienie, które ma, to pragnienie, aby zrobić to dobrze, jest darem do pracy, ponieważ podnosi wszystkich, aby powiedzieć: “Wystarczająco dobre nie jest wystarczająco dobre. To musi być fantastyczne”. Wszyscy chcemy tak pracować, nie chcemy tworzyć czegoś, co jest dobre, chcemy tworzyć coś niesamowitego.
– dodał reżyser
Z drugiej jednak strony nietrudno odnieść wrażenie, że to swego rodzaju “damage control”. Netflix wie, że stracił wielką gwiazdę, która przekonała do produkcji wielu fanów. Ci w większości nie widzą w niej innych pozytywów. W internecie zawrzało i sporo osób uważa, że Cavill odszedł nie przez zmęczenie rolą. W końcu on sam uwielbia to uniwersum, kocha tę postać i bardzo starał się o angaż. Zdaniem fanów aktor zrezygnował, bo serial coraz bardziej oddalał się od dzieł źródłowych, a scenarzyści dawali jasny pokaz tego, że nie wiedzą, o czym piszą. Być może kiedyś faktycznie poznamy prawdę.