Pierwsze oceny serialu The Last of Us. Jakość godna gier?
Serial The Last of Us niebawem debiutuje, a w sieci pojawiły się już pierwsze jego oceny. Warto było tyle czekać i czy twórcom udało się udźwignąć legendę gier?
Jest dobrze. Ba, jest świetnie, a gracze nie powinni o nic się obawiać. Krytycy są dosłownie zachwyceni nowym serialem od HBO. Chyba warto było tyle czekać.
Serial The Last of Us w pierwszych opiniach
Jestem niezwykle rad donieść, że nowa produkcja oryginalna od HBO, która już 15 stycznia 2023 roku trafi na platformę HBO Max, się udała. I to bardzo. Z pewnością nie ma co martwić się o odejście od materiału źródłowego. Nie ma powtórki z Wiedźmina, a serial nie tylko wiernie podąża śladem gier, ale znacząco rozwija też to uniwersum.
Szybki rzut oka na Metacritic może ucieszyć wielu z nas. Średnia ocen to obecnie 82/100, czyli jest bardzo dobrze. Średnia średnią, ale dla wielu recenzentów jest to wręcz dzieło sztuki, któremu wystawili oni maksymalną notę. The Daily Beast, Collider czy Empire bardzo mocno polecają cały pierwszy sezon produkcji, zachwalając jego jakość. Oceny 10/10 przewijają się w tych recenzjach, a krytycy chwalą klimat, fabułę, postacie i kunszt operatorski. Niektórzy wprost stwierdzili, że to “najlepsza adaptacja gry wideo w historii”.
Najniżej tytuł ocenił redaktor Slant Magazine, zarzucając mu bycie “rozbudowanymi cutscenkami” z gry, które nie mają rzekomo racji bytu bez właściwej rozgrywki. Przyznam, że ocenianie serialu w odniesieniu do elementów gameplayowych jest dość karkołomnym pomysłem, ale każdy ma przecież swoją opinię.
Fani gier mogą przestać się martwić, bo premiera uznanego dzieła już za rogiem. Pierwszy odcinek ukazać ma się w niedzielę, a na kolejne będzie trzeba czekać z tygodniowym odstępem.