Współtwórca The Last of Us Part II uważa, że serial może być lepszy od gry
Serial The Last of Us debiutuje już za kilka dni. Jeden z twórców drugiej części serii wyjawił na Twitterze, że jest nim zachwycony. I to chyba nawet bardziej niż swoją grą.
Kurt Margenau to jeden z reżyserów The Last of Us Part II. Zaskoczył on swoich fanów na Twitterze, sugerując, że serial może być jeszcze lepszy od tego, czego dokonali jego koledzy ze studia. Tak, to z pewnością jeden ze sposobów na wypromowanie produkcji…
Serial The Last of Us lepszy od gry
W jego słowach nie powinniśmy jednak doszukiwać się ironii, bo krytycy są najnowszą produkcją HBO zachwyceni. Tytuł nie tylko otrzymał certyfikat “100% świeżości” na Rotten Tomatoes, ale również jest powszechnie chwalony przez wszystkich. Ba, pojawiają się nawet opinie, że to “najlepsza ekranizacja gry wideo w historii”. My przekonamy się o tym już w najbliższą niedzielę, gdy pierwszy odcinek trafi na HBO Max. Także w Polsce, rzecz jasna.
Margenau napisał na Twitterze, że jest świeżo po seansie pierwszego odcinka, a najgorsze w nim jest to, że teraz trzeba czekać na kolejny. Jego zdaniem jest to produkcja, która “rozwali fanom głowy”.
Ja po 90 minutach kwestionując wszystko, bo faktycznie serial może być lepszy od gry.
– czytamy we wpisie
To dość odważne słowa, ale patrząc na krytyków – jest w nich ziarno prawdy. Czy jednak opłacało się czekać? Przekonamy się już niedługo. Warto pamiętać, że choć serial jest w zasadzie bezpośrednią ekranizacją gry, znajdziemy w nim sporo nowych i rozbudowanych wątków oraz zmian względem oryginału.