Test Sennheiser ACCENTUM True Wireless. Kieszonkowe słuchawki za przystępną cenę
Chociaż na rynku znaleźć można masę słuchawek bezprzewodowych za niewielkie pieniądze, to i tak część z nas decyduje się na zakup modeli z wyższej półki. Testowany przeze mnie zestaw Sennheiser ACCENTUM True Wireless nie jest może najdroższym produktem na rynku słuchawek, ale i tak uplasowuje się w górnej części stawki. Czy propozycja znanej marki zadowoli miłośników dobrej jakości dźwięku i muzyki? Postanowiłem to sprawdzić.
Spis treści:
- Słuchawki bezprzewodowe od Sennheiser
- Specyfikacja techniczna
- Pierwsze wrażenia
- Wygoda i jakość wykonania
- Jakość dźwięku i brzmienie
- Dodatkowe funkcje
- Podsumowanie
Sennheiser ACCENTUM True Wireless – słuchawki TWS
Sennheiser tworzy jedne z moich ulubionych słuchawek. Wiele produktów tej marki przekonało mnie do siebie niemal od razu, gwarantując przede wszystkim udany miks bardzo dobrego dźwięku i wygody, co przecież nie musi być wcale takie oczywiste. W przypadku modelu Sennheiser ACCENTUM True Wireless mamy do czynienia z klasycznymi słuchawkami TWS np. do telefonu – jednak z uwagi na ich nieco niższą cenę niż topowych modeli, mowa o sprzęcie, który nie jest pozycjonowany jako najlepszy na rynku.
Producent obiecuje wygodę i ergonomiczny kształt, bardzo dobry dźwięk wraz z redukcją szumów, ale również niezły czas pracy na baterii, którą można dość szybko naładować. Jak będzie w rzeczywistości? Sprawdźmy to.
Specyfikacja techniczna
O jakich słuchawkach mowa? Przed właściwym testem warto rzucić okiem na specyfikację techniczną. Zgodnie z informacjami producenta, model Sennheiser ACCENTUM True Wireless cechuje się następującymi rzeczami:
- Typ słuchawek: Bezprzewodowe
- Rodzaj: True Wireless
- Konstrukcja: Dokanałowa
- Rodzaj przetwornika: Dynamiczny przetwornik Sennheiser TrueResponse o średnicy 7 mm
- Pasmo przenoszenia: 5 – 21000 Hz
- Poziom ciśnienia akustycznego: 107 dB (1 kHz / 1 mW)
- Czas pracy: Do 8 godzin odtwarzania muzyki (wyłączone ANC) / do 6 godzin odtwarzania muzyki (włączona funkcja ANC) / całkowity czas odtwarzania muzyki do 28 godzin z etui ładującym
- Redukcja szumów: Aktywny hybrydowy system ANC
- Kodowanie: SBC, AAC, aptX, LC3
- Bluetooth: Bluetooth 5.3, klasa 1, ze wsparciem LE Audio
- Mikrofon: 2 wbudowane mikrofony
- Typ baterii: Wbudowane akumulatory litowo-jonowe, lewa/prawa słuchawka douszna: ~55 mAh, etui ładujące: ~400 mAh
- Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 – 10000 Hz
- Zniekształcenia harmoniczne: < 0,08 % (1 kHz, 94 dB)
- Złącze: USB C (do ładowania)
- Waga: 52 g (słuchawki i etui ładujące), 5,5 g (pojedyncza słuchawka), 41 g (etui ładujące)
- Wymiary: 49,45 x 51,72 x 28,95 mm
- Czas ładowania: 1,5 godz. (pełne naładowanie) / 10 min. dla 1 godz. słuchania
- Dodatkowo: Kompatybilność z aplikacją Sennheiser Smart Control, bezprzewodowe ładowanie Qi Wireless (etui)
Pierwsze wrażenia
Słuchawki dotarły do mnie w klasycznym jak na firmę Sennheiser opakowaniu. Te informuje nas o najważniejszych cechach słuchawek i prezentuje dostarczony model — w tym wypadku w kolorze czarnym, choć słuchawki są również dostępne w białym wariancie. Kolor jest oczywiście kwestią subiektywną, choć do mnie czarne malowania słuchawek zwyczajnie trafiają najbardziej. Prezentują się schludnie, a lekko połyskliwy materiał, z którego wykonano etui (pełniące funkcję stacji dokującej) nie brudzi się od dłoni tak, jak można by się tego obawiać.
Zestaw sam w sobie nie zaskakuje zawartością. W niewielkim pudełku znajdziemy przede wszystkim parę słuchawek, które umieszczono we wspomnianym opakowaniu ładującym. Dodatkowo nowy użytkownik otrzymuje zestaw niezbędnych papierów (m.in. instrukcję obsługi), kabel do ładowania typ USB-C i dodatkowe silikonowe nakładki na słuchawki w kilku rozmiarach. Te pozwalają dostosować sposób, w jaki słuchawki będą trzymać się naszych uszu. Ostatecznie ma być możliwe dostosowanie ich do nawet bardziej specyficznych i wymagających użytkowników, choć na swoim przykładzie przyznam, że… Cóż, czas na wrażenia z wygody.
Wygoda użytkowania i jakość
Zawsze ceniłem słuchawki Sennheiser za ich wszechstronność, jeżeli chodzi o wygodę użytkowania. Testowane przeze mnie modele do tej pory radziły sobie świetnie zarówno na “mniejszych” głowach i uszach, jak i na większych — w tym przede wszystkim moich. Nigdy nie miałem wrażenia wypadania słuchawek, zsuwania się czy tego niekomfortowego niepokoju, towarzyszącemu nam wtedy, gdy używane słuchawki nie pasują tak perfekcyjnie, jak byśmy mogli tego oczekiwać. A właśnie taki lekki dyskomfort poczułem w momencie, gdy wziąłem słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless na rowerową wycieczkę.
To nie tak, że mi wypadały czy były niewygodne. Przez cały czas cieszyłem się dobrym dźwiękiem i redukcją szumów, jednak słuchawki nie wpasowały się w moje uszy tak, jak testowany jakiś czas temu model Momentum True Wireless 4. Mimo zakładania ich zgodnie z instrukcją producenta brakowało mi tego ostatniego czegoś, swego rodzaju blokady w uchu, po której osiągnięciu wiem, że mogę ze słuchawkami biegać, skakać i nic się nie stanie. W tym wypadku nic się nie stało. Mimo to dziwne uczucie towarzyszyło mi za każdym razem, gdy korzystałem z zestawu wychodząc z domu. Warto jednak pamiętać, że to rzecz mocno subiektywna. Nasze uszy różnią się nie tylko pod względem odbierania dźwięku, ale również z uwagi na rozmiary.
Sama jakość wykonania słuchawek jest w porządku, choć ewidentnie czuć, że model ten jest wyceniony niżej niż bardziej “topowe” konstrukcje producenta. Chociaż słuchawkom Sennheiser ACCENTUM True Wireless nie można zarzucić budżetowości (kosztują 879 zł), to już przy pierwszym kontakcie sprawiają wrażenie lekkich i niekoniecznie wytrzymałych. Całość wykonano z tworzywa sztucznego, które np. na poziomie etui sprawia wrażenie dość lichego. Nic oczywiście nie trzeszczy ani nie daje znać o awaryjności, jednak brakuje tutaj większej dozy “solidności”. Słuchawki same w sobie są bardzo lekkie, ale przy okazji są spasowane znakomicie, tworząc idealnie zgraną całość. Na plus należy zaliczyć wygląd etui, które jest kwadratowe o zaokrąglonych bokach, a całość pozostaje spłaszczona. To miła odmiana od podobnie wyglądających wielu innych modeli TWS na rynku.
Bateria? Jest dobrze!
Testowany model słuchawek może i nie posiada największej baterii, ale w tym aspekcie i tak trudno się do czegokolwiek przyczepić. Producent deklaruje czas pracy wynoszący do 6 godzin z ANC i do 8 bez tej opcji. To ulega zwiększeniu po zastosowaniu etui ładującego – nawet do 28 godzin słuchania muzyki. Jak jest w rzeczywistości? Śmiem twierdzić, że nawet nieco lepiej. Ponad 6 godzin z redukcją szumów jest jak najbardziej osiągalne. Podobnie zresztą jak wynik powyżej 28 godzin, gdy ładujemy słuchawki przy pomocy etui.
Samo ładowanie etui słuchawek jest proste i wykorzystamy do tego celu USB-C, lub ładowarkę bezprzewodową Qi. Wystarczy kilkanaście minut, aby móc cieszyć się słuchaniem muzyki przez godzinę lub dłuższej. To świetna rzecz, która pozwoli nam uratować np. drogę do pracy, gdy słuchawki są rozładowane, a my przypomnieliśmy sobie o nich na kwadrans do wyjścia.
Sennheiser ACCENTUM True Wireless – jakość dźwięku
Równowaga, balans, harmonia i niczego zbyt wiele — takimi słowami mógłbym określić dźwięk, który wydobywają z siebie słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless. Standardowo i jak w przypadku poprzednich modeli, zdecydowałem się na test 3 rodzajów brzmienia. Mowa tu o plikach .flac i .wav, streamingu (najwyższa jakość Spotify) oraz YouTube. W ostatnim wypadku nie tylko muzyka, ale również filmiki i podcasty. Mogę śmiało stwierdzić, że o ile nie jesteście audiofilami z doświadczeniem, to w każdym przypadku dźwięk będzie zadowalający. Jest bardzo zrównoważony i żaden z elementów nie wysuwa się ponad resztę. Dźwięk rozmowy (podcast) jest bardzo przyjemnie słyszalny, a żadne nawet poszczególne i charakterystyczne głoski nie wybrzmiewają bardziej, niż byśmy mogli tego chcieć.
Z muzyką również jest przyzwoicie. Mocne, gitarowe brzmienia wspierane przez perkusję są niesamowicie soczyste i selektywne, dając wybrzmieć również partiom wokalnym i innym instrumentom. To samo tyczy się muzyki popularnej czy rapu, choć ostatecznie w każdym z przypadków można wskazać na jeden mały mankament. Chodzi o bas. Ten jest słyszalny, obecny i charakterystyczny, choć niestety, ale jest go odrobinę za mało. To trochę tak, jakbyśmy oczekiwali mocnego uderzenia, jednak to nie nadchodziło, w zamian oferując nieco słabszy “cios”. Absolutnie nie psuje to naszych doświadczeń, po prostu mogło być troszkę lepiej.
Dodatkowe funkcje, aplikacja i nie tylko
Najważniejszą z dodatkowych funkcji na pewno jest redukcja szumów ANC. Ta jest, działa i spełnia do pewnego stopnia swoje zadanie, choć na pewno nie można o niej powiedzieć, iż jest konkurencyjna dla innych rozwiązań na rynku. Dlaczego? Ostatecznie jej działanie ogranicza się do zaledwie trzech trybów – włączona, wyłączona i chroniąca przed wiatrem. Opcji jest zatem mało, a nawet przy włączeniu ANC nie uzyskamy kompletnego “wyłączenia” się od otoczenia. Jasne, większość hałasów ulicy jest wycinanych, jednak to nie to, czego moglibyśmy oczekiwać od pełnej redukcji szumów. Z drugiej strony, to oczywiste, że tańszy model nie zadziała tak jak te kosztujące nawet kilkaset złotych więcej. Można zatem wybaczyć wcale nie tak duże braki.
Bardzo dobrze sprawdza się tryb przezroczystości. Ten pozwala nam pozostać w kontakcie z otaczającym nas światem podczas słuchania muzyki. Dźwięki otoczenia wydają się zachowywać naturalność i nie przeszkadzają podczas słuchania. Ta funkcja wspiera w pewien sposób nasze bezpieczeństwo, gdyż możemy usłyszeć co się dzieje np. na przebiegającej obok ulicy.
Ustawienia ANC w aplikacji Smart Control.
Wspomnianą redukcją szumów sterujemy z poziomu aplikacji Smart Control, czyli centrum dowodzenia sprzętem Sennheiser. Aplikacja sprawdza się znakomicie i daje nam duże pole do popisu w zakresie edycji brzmienia naszych słuchawek. W modelu Sennheiser ACCENTUM True Wireless możemy zarówno pobawić się szczegółowym i samodzielnym przesuwaniem wskazówek equalizera, jak i skorzystać z gotowych ustawień. Na przykład podbicia basu czy dostosowania dźwięku do słuchania podcastów. Świetnym gadżetem jest też opcja “Sound Zones”. To ustawienie pozwala połączyć konkretne presety słuchawek z miejscami w których się znajdujemy. Możemy w ten spsosób ustawić brak redukcji szumów itp. podczas pracy w domu, czy ograniczyć hałas w czasie treningu na siłowni. Całość odbywa się automatycznie zależnie od tego, gdzie się akurat znajdujemy.
Podsumowanie – czy warto?
Słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless to bardzo dobra propozycja dla wszystkich użytkowników słuchawek bezprzewodowych podpiętych do komputera, telefonu czy innego urządzenia mobilnego. Oferują przyzwoitą, a nawet dobrą jakość dźwięku muzyki, jednocześnie mogąc stanowić wszechstronne urządzenie do codziennej pracy. Plusem niewątpliwie są dwa mikrofony, które umożliwiają nam prowadzenie rozmów np. podczas spotkań online. Nie da się również pominąć ważnego aspektu, jakim jest personalizacja brzmienia i zmienianie ustawień przy pomocy aplikacji Smart Control. To niemal idealnie zaprojektowane narzędzie, w którym odnajdą się zarówno bardziej zaawansowani użytkownicy, jak również laicy chcący po prostu wycisnąć ze swojego sprzętu nieco więcej.
Małe, zgrabne i nie aż tak drogie.
Czymś, co najbardziej wyróżnia ten model na tle konkurencji (a nawet modelu Momentum True Wireless 4 tej samej firmy) jest rozmiar. Same słuchawki mają standardowe gabaryty, jednak zamknięto je w znacznie mniejszej, kwadratowej obudowie. Pełni ona rolę ochronnego pudełeczka i powerbanku dbającego o odpowiedni stopień naładowania akumulatorów. Całość prezentuje się niezwykle zgrabnie i bez trudu można ją przenosić nie tylko w niewielkiej kieszeni plecaka czy torebki, ale nawet w spodniach. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że cena — przynajmniej ta sugerowana przez producenta — jest odrobinę za duża. To nie tak, że słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless są przestrzelone pod względem kosztu. Natomiast uznaję je za produkt odrobinę droższy, niż by na to zasługiwał.
Ostatecznie jednak żaden nowy użytkownik po zakupie nie będzie czuł się niezadowolony. Czy po zakupie w promocji, czy bez, to nadal świetnie wykonane i zgrabne słuchawki bezprzewodowe. Choć sam bardziej wolałem wspomniany wcześniej model Momentum (z uwagi na to, jak leżał w uszach), to ten i tak jest jak najbardziej godny polecenia.
Słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless
Małe, dobre i niedrogie
Słuchawki Sennheiser ACCENTUM True Wireless stanowią dobrą alternatywę dla droższych modeli
Plusy:
- Dobra jakość dźwięku
- Szybkie ładowanie i długi czas pracy na baterii
- Sporo funkcji i opcji w aplikacji
- Jest taniej niż w innych modelach, ale...
Minusy:
- ...cena i tak nie jest niska
- Wygoda noszenia może odbiegać od ideału
- ANC jest, ale nie perfejcyjne