Nowe przecieki o Resident Evil 9. Twórcy chcą wyraźnie namieszać

Resident Evil 9 grą z otwartym światem | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PC PS5 Xbox Series

Jeżeli nowe przecieki o Resident Evil 9 okażą się prawdziwe… Capcom chce trochę namieszać w lore serii. Tylko że częściowo wykluczają poprzednie pogłoski.

Jeżeli w miarę śledzicie wieści na temat kolejnych gier z serii Resident Evil, zapewne wiecie, że Capcom niezbyt dobrze łata dziury, bo często pojawiają się przecieki. Oczywiście nie wszystkie są prawdziwe, a wiele z nich to kłamstwo lub fanowskie dywagacje. Często jednak nawet najbardziej kuriozalne plotki (wilkołaki? Panie, kto to widział!) mają w sobie ziarno prawdy. Nowe plotki zebrał w jedno miejsce portal EvilHazard.

Resident Evil 9 w nowych plotach

Nie będę wdawał się we wszystkie fabularne zawiłości, bo zawierają trochę spoilerów. Sednem jest jednak fakt, iż tym razem wcielimy się w Chrisa Redfielda, a rodzina Wintersów ma być kompletnie nieobecna. Pojawi się Jill (w stylu Ady z RE4, ale nie będzie co-opa). Rzekomo mamy trafić znów do jakiegoś europejskiego kraju, tym razem w ramach służby w Bioterrorism Security Assessment Alliance (BSAA). Fabuła rozpocząć miałaby się tuż po wydarzeniach z ósmej części. Rebecca Chambers i Barry Burton nie będą w grze obecni, ponoć nie powróci również sam Wesker. Spotkamy za to Claire, ale na krótko. Szczególnie ciekawie rysują się za to realia, w jakie trafimy. Niby zombie “mają być obecne w jakiejś formie”, ale to nie wszystko.

W grze pojawią się „mitologiczni” wrogowie (warto pamiętać, że w Resident Evil nie ma istot nadprzyrodzonych, a ilekroć w artykule wspominamy o czymś w tym znaczeniu, to tylko w celu zachowania obiektywizmu, gdyż wszystkie istoty obecne w Resident Evil są produktami eksperymentów biologicznych).

– podaje EvilHazard

Wszystko to brzmi ciekawie i po części pokrywa się z poprzednimi przeciekami. Z drugiej strony jest też trochę niewiadomych i rzeczy, które się wykluczają. Otóż poprzednie plotki sugerowały, że setting to tym razem “nawiedzone miasteczko” na zachodzie Stanów Zjednoczonych, a nie w Europie. Tym samym nie spodziewałbym się raczej lokacji w stylu zamku, o którym czytamy w najnowszych przeciekach. Zgadza się za to twierdzenie o “mitologicznych przeciwnikach”. Już wcześniej słyszeliśmy, jakoby w grze miały pojawić się wendigo czy “ludzie-kozy”. Niektórzy przeciwnicy mogą imitować ludzki głos, a nawet podawać się za niegroźnego NPC-a, aby nagle zaskoczyć nas w najmniej spodziewanym momencie. Pod tym względem tytuł ma być straszny.

Resident Evil ApocaIXpse lub PhoenIX

Nie zgadza się także podtytuł gry. Jest nim rzekomo “ApocaIXpse”, z klasycznie dla nowożytnych odsłon wpisaną rzymską cyfrą. Wcześniej dostaliśmy plotki o podtytule “PhoenIX”, nawiązującym do mitologicznego, odradzającego się feniksa. To samo w sobie miało zwiastować powrót znanej postaci (Ethana albo… Weskera?). Znany insider DuskGolem twierdzi, że nowe plotki to fejk, tym bardziej że według nich produkcja trwa od 2 do 3 lat. Sam wcześniej informował, jakoby gra powstawała od co najmniej 7 lat. Wcześniej sporo mówiono również o tym, iż głównym tłem fabularnym miałaby być “dziewiąta faza Księżyca”, zwiastująca apokalipsę. To z kolei pasuje do podtytułu, ale czy warto ufać temu wszystkiemu? Muszę przyznać, że brzmi to niezwykle intrygująco, ale podchodźcie do tego z rezerwą. Gdy dostaniemy pierwszy zwiastun, wszystko się zapewne wyjaśni.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie