Recenzje Sea of Thieves – dlaczego takie niskie oceny?
Wczoraj pisaliśmy o tym, jakiego downgrade’u graficznego dopatrzyli się gracze w Sea of Thieves zaraz po premierze. Dziś spieszymy, by donieść, że na tym problemy nowej gry się nie kończą. Gracze jak i recenzenci nie wydają się szaleć z zachwytu po pierwszych chwilach spędzonych z tytułem.
Recenzje Sea of Thieves
Pirackie MMO z otwartym światem, czyli Sea of Thieves, doczekało się pierwszych ocen i recenzji, które zebrał portal Metacritic. Opinie krytyków dały na tę chwilę uśredniony wynik 67 punktów na 100. W przypadku samych graczy jest jeszcze gorzej. Ci zdołali wczoraj dodać już 100 ocen produktu, z czego średnia wyniosła jedynie 5.4/10.
W Sea of Thieves mogą bawić się setki graczy jednocześnie. Możemy wybrać pomiędzy samodzielną zabawą, a taką, w której będziemy walczyć u boku swego czteroosobowego zespołu, na deskach pirackich łajb. Otwarty świat morskich wilków? Brzmi dobrze, za co jednak oberwało się produkcji od Rare?
300 najlepszych gier wszech czasów. Zgadzacie się z pierwszym miejscem?
CG Magazine o Sea of Thieves – 5,5/10
Sea of Thieves to gra, która powinna być oferowana za maksymalnie 10-20 dolarów, wciąż wygląda przy tym jak early access. Nie ma w niej wystarczająco dużo zawartości oraz głębi, a gameplay cierpi na powtarzalność, nawet czyniony przez nas progres nie jest satysfakcjonujący.
Fandom o Sea of Thieves – 3/5
Żegluj, gap się na wodę i żyj życiem korsarza – ostatecznie, powtarzalność i monotonia o sobie przypomni.
Attack of the Fanboy o Sea of Thieves – 3,5/5
Sea of Thieves to piękny, szeroki ocean eksploracji. Szkoda tylko, że cechuje się głębokością bajora.
Gracze o Sea of Thieves
Osoby, które zakupiły grę, często podkreślają, że jest ona za droga. Prócz tego questy nie są urozmaicone i wiele z nich jest po prostu do złudzenia podobnych. Złe wrażenie wywarło także udostępnienie jedynie dwóch statków, a poziom humoru, który miała oferować gra, zależy od wielu czynników, takich jak wybrana postać. Wielu graczy bluźni także pod adresem rozwiązania PvP. Taki model rozgrywki jest naturalnie pożądany w otwartych światach, ale cykliczne szlachtowanie przez innych graczy, kiedy ledwo rozpoczęło się grę, nie należny do najprzyjemniejszych. W tym wypadku wielu sugeruje, aby kilka pierwszych misji było pozbawionych tego trybu, aż gracz nauczy się przynajmniej poruszać w tym świecie.
Pozytywnie o Sea of Thieves
Z drugiej strony pojawiają się także głosy, że gra polega na rozkoszowaniu się gameplayem, a nie szybkim dążeniem do jej finału. Być może faktycznie kilka osób lubi niespieszne tytuły i żmudną, o przepraszam – dokładną eksplorację, jednak odważę się napisać, że większość z nas woli, gdy gra ma wartką akcję i zaskakujące rozwiązania. Ileż bowiem można zachwycać się światem rozległych mórz? Godzinę? Z tego co piszą internauci (a także co mówią moi znajomi) wygląda na to, że sporo z nich, po godzinie właśnie, z dalszej gry rezygnowało.
Dajcie znać, czy Wam gra się spodobała, czy może jednak też cierpicie na syndrom tej odmiany choroby morskiej, o nazwie jednogodzinny-gameplay.