Prototypowa wersja PS5 do kupienia na aukcji. Cena zwala z nóg

PS5 w wersji prototypowej można kupić. Cena zwala z nóg
Newsy PS5

Devkity PS5 swego czasu można było dorwać na internetowych aukcjach. Teraz na Yahoo Auctions pojawiła się jeszcze wcześniejsza wersja konsoli.

Zazwyczaj firmy nie lubią dzielić się swoimi sekretami, więc skutecznie chronią się przed sprzedażą niepublicznych wersji urządzeń. Te zresztą i tak nie są w stanie zagwarantować pełnego doświadczenia, więc jest to zdecydowanie sprzęt dla kolekcjonerów. I to dość zasobnych, bo cena dosłownie zwala z nóg.

Jak donosi portal wololo.net, na japońskim Yahoo Auctions pojawiła się niewidziana wcześniej wersja konsoli PS5 oznaczona jako “Prototype 2”. W teorii wygląda na to, że mówimy o bardzo wczesnej wersji sprzętu, być może nawet starszej od znanych nam już devkitów PlayStation 5. Ktoś wystawił ten sprzęt na aukcję rozpoczynającą się od 800 000 jenów, czyli około 22 400 zł. To naprawdę dużo, a ze sprzętu raczej nie da się za bardzo korzystać, więc jest to ciekawostka wyłącznie dla największych kolekcjonerów.

PS5 w bardzo prototypowej wersji na aukcji

Devkit to wczesna wersja konsoli do grania, która zazwyczaj dostarczana jest do deweloperów, aby ci mogli zapoznać się z architekturą i możliwościami urządzenia. Nigdy taka edycja nie jest dostępna do sprzedaży, a producent dodatkowo się zabezpiecza. Zazwyczaj devkity są bardziej “wynajmowane” niż “oddawane”, a do ich pełnej aktywacji potrzeba specjalnej licencji. Właściciel “Prototype 2” napisać miał, że sam zdobył sprzęt z eBaya. Wygląda na to, że sam nigdy nie sprawdzał, czy działa i co oferuje. Dla niektórych może to być nie lada gratka, która pozwala choć nieco bliżej zapoznać się z tym, jak PS5 w ogóle funkcjonuje.

Poniżej znajdziecie zdjęcia sprzętu. Niestety nie wiemy, czy ktokolwiek skusił się na jego kupno – Yahoo Auctions nie jest dostępne w Europie. Wiemy za to, że pod względem designu ten devkit przypomina inne prototypy w kształcie litery “V”. Z przodu ma sporo portów USB, czytnik płyt, a także wszelkie istotne diody. Szczególnie bawi wielki napis “Not for sale”, który nie przeszkodził Japończykowi w próbie zarobienia na bardzo rzadkiej edycji konsoli.

Źródło zdjęć: wololo.net
Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie