PlayStation remasteruje nie tylko gry, ale i reklamy. Pomyłka co do nowej ceny PS5?

PS5 dostało... zremasterowaną reklamę | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PS5

Najpierw Sony ogłosiło niższą cenę na PS5 Slim, aby później zdjąć reklamę i zastąpić ją nową… bez niższej ceny. Sytuacja wywołała zdziwienie wśród graczy.

Wczoraj w serwisie YouTube pojawił się nowy materiał promocyjny “Play has no limits”, skupiający się przede wszystkim na nowej, niższej cenie za konsolę PS5 Slim w edycji Digital. Teraz sprzęt, wedle wcześniejszego materiału, miałby kosztować 379,99 dolarów. Cena ta miałaby obowiązywać (na razie?) w Stanach Zjednoczonych, jednocześnie umożliwiając graczom kupno sprzętu za całe 70 dolców mniej. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że reklamy już nie ma… a przynajmniej nie w tej samej postaci.

PS5 na nowej-starej reklamie

Sprzedaż konsol PlayStation 5 spada, co zresztą nie dziwi. Jesteśmy w połowie generacji, w sytuacji, gdy niemal każdy, kto chciał, już swój egzemplarz zdobył. Sytuację ratować może PS5 Pro, ale sprzęt kosztuje sporo, więc i producent nie ukrywa, że to rozsądny zakup dla “zagorzałych graczy”. Niebawem jednak Black Friday, a potem święta, więc prezenty trzeba kupować, co może przekonać kolejnych klientów.

Dlatego też firma opublikowała w serwisie YouTube nową reklamę, na końcu której ogłosiła nową cenę na PS5 Slim w wersji Digital. 70 dolarów to sporo, więc akcja mogłaby skusić sporą liczbę graczy. Problem w tym, że ten materiał zdjęto. Niedawno opublikowano nowy, który wygląda niemal tak samo, jak poprzedni z tą różnicą, że… na końcu nie ma ani słowa o nowej, niższej cenie.

Nie wiemy, o co z tym chodzi o czy faktycznie zaistniała pomyłka. Być może ktoś się pospieszył i nowa cena nie miała zostać ujawniona jeszcze teraz? W każdym razie gracze szybko zauważyli różnicę i już naśmiewają się z firmy. “PlayStation remasteruje teraz reklamy” – piszą jedni. “Płatność nie ma limitów” – przekomarzają się inni.

Nic więc dziwnego, że materiał w “zremasterowanej” wersji zdobył aż 3,2 tys. (na ten moment) “łapek w dół”. Nie wiemy, co na to Sony i czy w ogóle pokusi się o wyjaśnienie sytuacji.

Źródło: PSU

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie