Dlaczego warto kupić PS+? 10 gier, które Cię do tego przekonają

najlepsze-gry-ps-plus
PG Exclusive Publicystyka

Zastanawiacie się, co dobrego jest w abonamencie PS Plus? Opowiem Wam o 10 grach, dla których warto trzymać z Sony i konsolą PlayStation.

Wysokie ceny gier na PS4 i PS5 doganiają graczy niczym Hamilton Verstappena w rajdzie Grand Prix Monaco. Więc jeśli uważasz, że 300 zł za kilka godzin zabawy to dużo, mamy coś dla Ciebie – abonament PS Plus Extra. Za usługę płacisz raz na miesiąc lub rok i grasz po królewsku. Są tu hity ekskluzywne, multiplatformowe basiory i indycze kozaki, które niekiedy ośmieszają wielkobudżetowe AAA. To potężna baza, bo jest tam ponad 400 gier. A jakie najlepsze? Zanim wypunktuję Wam listę TOP 10 gier z PS Plus, zdradzę pewien sposób, dzięki któremu można zaoszczędzić na abonamencie. Bo chyba nie chcecie płacić 165 zł za 3 miesiące bądź 520 zł za rok? Tak myślałem!

Oszczędzanie mamy we krwi, więc trzymajmy się naszych genów i grajmy na patencie. Zamiast zapłacić tradycyjnie w sklepie Sony, kupcie tanie doładowanie portfela PS Store w Kinguin. Różnicę poczujecie w portfelu. Przykładowo, chcąc przedłużyć abonament PS Plus Extra na kolejny rok, wystarczy w tym sklepie kupić doładowanie 2x 200zł, 1x 140zł – po dokonaniu płatności dostaniecie kody do aktywowania w ustawieniach konta na konsoli:

  • na PS5 kody zrealizujemy wchodząc w menu Ustawienia > Użytkownicy Konta > Konto > Płatności i subskrypcje > Wykorzystaj kody

W następnym kroku subskrypcję opłacicie saldem z konta. Tym sposobem zaoszczędzicie około 30 zł. Przy okazji w portfelu PS Store zostanie Wam reszta z doładowania, czyli 20 zł. To jednak nie wszystko! Do 10 marca trwa promocja, dzięki której możecie zaoszczędzić dodatkowe 8% na doładowaniach. Wystarczy w momencie zakupu karty na Kinguin, wpisać kod promocyjny PSN8. Ale dość już o pieniądzach, pogadajmy o grach…

Najlepsze gry w PS Plus Extra – to dla nich warto wykupić subskrypcję

1. Demon’s Souls

Mówi się, że to na PlayStation narodził się gatunek soulslike, bo wszystko zaczęło się od Demon’s Souls w 2009 roku. Historia ta zatoczyła koło, gdy wraz z premierą PS5 pojawiło się odświeżenie legendarnej gry From Software. I to nie byle jaki remaster bądź na szybko wyklepany remake. Przebudowano caluśką grę na nowym silniku graficznym, dodano nowe efekty, wodotryski, jakby zanurzono grę w najmocniejszych sterydach i wyszła z kotła muskularna forma pradawnego soulsa. Jeśli chcecie zacząć zabawę z “trudnymi grami” to nic lepszego w PS Plus Extra nie znajdziecie.

2. Ghost of Tsushima DIRECTOR’S CUT

Swego czasu stworzyłem dla Was TOP 10 gier opartych na prawdziwych wydarzeniach i Ghost of Tsuhima zajmuje tam zaszczytne miejsce. Ale nie zamierzam kolejny raz opowiadać jak to Mongołowie najechali na Japonię, a zwyczajnie zachęcę do tego, by samodzielnie zanurzyć się w tej opowieści. Jest to przepiękna gra akcji z elementami RPG, pozwala zachłysnąć się klimatem Azji, spojrzeć na hermetyczną kulturę samurajów i kodeks wojownika, który wielkimi literami podkreśla słowo “honor” i “lojalność”. W kontrze do melancholijnej przygody jest brutalna rozgrywka, która skupia się na nauce stylów walki i praktykowaniu zabójczych ciosów.

Horizon Forbidden West

Kiedy myślę o next-genowych wymiataczach, grach o najbardziej realistycznej grafice, zawsze przed oczami wyskakuje mi tytuł Horizon Forbidden West. Poziom detali jest tu aż pod sufit, a w trybie fotograficznym można dostrzec rzeczy o których nie śniło się purystom i amatorom kobiecego piękna. Zamiast jednak przykładać lupę do ekranu proponuję patrzeć szerzej na niesamowite krajobrazy dżungli, pustyni, oblepionych śniegiem gór skalistych. Nie omijajcie drugiej części przez wzgląd na trochę nudną “jedynkę”, gdyż każdy element gry jest tu o niebo lepszy. W PS Plus Extra do ogrania obowiązkowo!

KUP TANIO HORIZON HORIBBIDEN WEST NA KINGUIN.NET!

Inscryption

No wariat, jakieś oldchoolowe karcianki nam tu wyciąga, jakby nie było normalnych gier w abonamencie Sony… Przez długi czas miałem podobne zdanie, mijając w bibliotece okładkę Inscryption. Jednak coś mnie podkusiło, pobrałem, zainstalowałem i zniknąłem na kilkanaście godzin w tym ponurym, mrocznym jak Polska świecie. Otóż po bliższym poznaniu ten mrok przyciąga, zaś rozgrywka intryguje przez cały czas. Nie ma tu oczywistości, tylko wędrówka wzdłuż planszy, gdzie wybieramy swoją drogę i “Asy” pod postacią zwierząt. Im dalej w las, tym więcej okazji do walki o życie naszego bohatera. Rozdania na stole są nieprzewidywalne, wymagające i barbarzyńskie. I ten styl graficzny, który początkowo odpycha, w mig staje się uzależniający.

Marvel’s Spider-Man: Miles Morales

Nie jestem w stanie powiedzieć, ile to już gier i nabitych osiągnieć mam za sobą – od dawna są to dla mnie rzeczy niepoliczalne. Niemniej doskonale pamiętam, że Marvel’s Spider-Man: Miles Morales był dla mnie jednym z najprzyjemniejszych przystanków w karierze gracza. System poruszania się postaci, huśtanie na pajęczynie wzdłuż nowojorskich wieżowców, jest czymś niepowtarzalnym. To najlepszy sposób eksplorowania światów z jakim kiedykolwiek się zetknąłem. Pal licho, że fabuła jest napisana bardziej dla nastolatków niż dorosłych, ale walka w skórze superbohatera wyrównuje rachunek. Zabawa jest efekciarska jak w filmach o dużym budżecie i to widać, słychać, i odrobinę czuć podczas trzymania w dłoniach Dual Sense.

Ratchet & Clank: Rift Apart

Najpiękniejsza bajka, pod którą studio Pixar mogłoby się podpisać, ale tego nie zrobi, bo Ratchet & Clank należy do mistrzów z Insomniac Games (tych samych od przygód Petera Parkera). Co najbardziej powinno przekonać Was do sprawdzenia przygodowej platformówki? Pomijając to, że jest dostępna w PS Plus Extra, tak naprawdę wszystko inne, co prezentuje choćby powyższy trailer – genialna grafika, płynne animacje postaci, karykaturalność świata, przyjemny model strzelania i modyfikacji broni. Na mnie zrobiło duże wrażenie zobrazowanie multiwersum, przemieszczanie się dzięki wyrwom w czasie i duży nacisk na akcję. Ten ostatni element zmienia zwykłą bajkę w coś w rodzaju Mission Impossible w świecie gadających zwierzaków, których domem jest kosmos.

Teardown

Z reguły przed uruchomieniem gry szukamy pomocy w cudzych komentarzach, aby nie tracić swojego czasu na byle co. Pozwólcie więc, że zacytuje pewną opinię ze Steam, która zwięźle podsumowuje Teardown: “to piaskownica, w której króluje chaos, a kreatywność nie zna granic”. Szczerze podpisuje się pod tym i dodam od siebie, że to nowa generacja zabawy. Świat zbudowany z klocków krzyczy do nas, że mamy go zniszczyć, bawić się w ramach misji dla złodzieja bądź robić co tylko dusza zapragnie w trybie sandboxu. Jeśli chcecie poczuć się jak Thanos z Avengersów, to szukajcie tej gry w PS Plus.

KUP TANIO TEARODOWN NA KINGUIN.NET!

UNCHARTED: Legacy of Thieves Collection

Tomb Raider może był pierwszy, jako nadrzędna zębatka wprowadził w ruch gatunek gier przygodowych, wyznaczył dla nich kierunek rozwoju. Nie chcę umniejszać legendarnej serii, ale Nathan Drake z serii Uncharted zjada na śniadanie przygody Lary Croft, robi krok do przodu na każdej płaszczyźnie. Szczególnie 4. część i dodatek Zaginione Dziedzictwo podniosły poprzeczkę dzięki filmowemu stylowi opowieści, “żywym” postaciom, świetnym projektom lokacji i nutce awanturnictwa czy humoru. Takich scen akcji i zagadek nie powstydziłby się nawet twórca Indiany Jonesa, i to chyba było celem Naughty Dog, aby dogonić kino hollywoodzkie – w tym przypadku mamy do czynienia z grą nowej przygody. Dla takich pozycji płaci się za PS Plus.

Disco Elysium – The Final Cut

Za co kochamy klasyczne RPG-i? Za swobodę z jaką możemy rozwijać postać i dokonywać moralnych wyborów. Za opowieść wielowątkową, wielowymiarową, którą aby dokładnie poznać trzeba przebić się przez ścianę tekstu. I wreszcie za świat żyjący własnym życiem, sprawiający wrażenie rzeczywistości wyrwanej z najlepszych dzieł literatury. Będą to może zbyt wielkie słowa wypowiedziane ustami małego człowieka, lecz powyższe cechy posiada Disco Elysium. O ile nie macie nic przeciwko tematom filozoficznym, politycznym bądź humanistycznym, to wsiąknięcie w izometryczne RPG jak woda w zamsz.

Resident Evil 2 Remake

Ostatnia propozycja to zarazem świeżynka udostępniona w styczniowym pakiecie PS Plus Extra. Słowo “extra” pasuje tu idealnie, zważywszy na wysoką jakość Resident Evil 2 Remake. Capcom otarł się o arcyodświeżenie, zrekonstruował oryginał z 1998 roku z poszanowaniem materiału źródłowego i w zgodzie ze współczesnymi standardami. Ta gra wygląda, momentami straszy i niczym zombie wyciąga do nas dłoń z ogromnym kawałkiem soczystej rozgrywki, którą można się delektować od pierwszej cutscenki do napisów końcowych. Klimat grozy wspólnie tworzą zombiaki, lokacje zanurzone w ciemnościach, a także Mr. X,, który gania naszą postać po całym Racoon City.

Źródło: Materiał powstał we współpracy z Kinguin.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie