Potężne premiery w polskich kinach w kwietniu
Premiery w kinach w kwietniu 2024 to zestaw paru niedostrzeżonych perełek, a także wielkie i oczekiwane blockbustery. Na co iść do kina w kwietniu? Przedstawiamy najciekawsze nowe filmy!
Wiadomo – streaming to dziś niemal podstawa. Setki milionów Polaków opłacają różnego rodzaju oferty serwisów SVOD, jednoznacznie przyznając, że nie ma to jak oglądanie filmów i seriali w domu. Czasami warto jednak iść do kin, szczególnie że za jakiś czas ceny mogą dość dotkliwie podskoczyć. Wielkie kinowe hity w stylu Diuny 2 przekonały filmożerców, że jednak raz na jakiś czas wyjdzie obraz, którego oglądanie w kinie nie może równać się z zaciszem własnego domu. Jakość, klimat, wielki ekran – tych rzeczy niestety nie jesteście w stanie zapewnić w swoim salonie.
Dlatego też warto przyjrzeć się premierom filmów w polskich kinach w kwietniu 2024 roku. Wybrałem sześć tytułów, na które składają się potencjalne blockbustery, a także i niezależne perełki lub po prostu ciekawe nowości, które rozgrzewają publikę jeszcze przed debiutem. Dlatego chyba każdy jest tu w stanie znaleźć coś dla siebie. Ja z pewnością wiem, że to będzie zajęty miesiąc.
Premiery w kinach w kwietniu 2024:
- Pogromcy Duchów: Imperium Lodu – polska premiera: 5 kwietnia
- Omen: Początek – polska premiera: 5 kwietnia
- Civil War – polska premiera: 12 kwietnia
- Back to Black. Historia Amy Winehouse – polska premiera: 19 kwietnia
- Niepokalana – polska premiera: 26 kwietnia
Pogromcy Duchów: Imperium Lodu – polska premiera: 5 kwietnia
Pogromcy Duchów powracają! Imperium Lodu to nowy blockbuster należący do uwielbianej serii, która miała swoje wzloty i upadki. Zarówno jedne jak i drugie okazywały się jednak często sukcesami w kinach, także nowa część może nieźle zatrząść boxofficem. W zasadzie tym razem też może się udać, bo poprzedni obraz z cyklu okazał się zaskakująco kompetentnym wskrzeszeniem tej marki. Co prawda nie ma sensu liczyć na ten sam zestaw legendarnych aktorów, co niegdyś, bo pałeczkę po nich przejęła młoda brygada z kierującym nimi Paulem Ruddem na czele.
Twórcy zapowiadają nawiązania do poprzednich części i sporo nowości, także – o ile tylko wszystko się uda – fani Pogromców Duchów mogą dostać kolejny warty uwagi kąsek do skonsumowania. Oby tylko okazał się świeży! Premiery w kinach w kwietniu 2024 rozpoczynamy się potencjalnym hitem, a przed nami w zasadzie regularne nowe premiery, które mogą zainteresować wielu widzów.
Omen: Początek – polska premiera: 5 kwietnia
W 1976 roku na świat trafiła pierwsza część filmowej serii Omen o piekielnym dziecku, które chce wyrządzać tylko zło. No, może nie tyle „chce”, ile zmuszają go do tego piekielne siły. Niegdyś pomysł był nie tylko świeży, ale i przerażający, a do tego posiadał drugie, dość smutne, dno, aktualne zresztą do dziś. Po latach cykl wraca w postaci klasycznego „origin story” wszelkich piekielnych sił. I choć dla fanów brzmi jak pozycja obowiązkowa, osobiście mocno obawiam się o jego jakość.
Żyjemy w czasach remake’ów i rebootów, gdy to stare, zapomniane cykle otrzymują czasami więcej współczesnych kontynuacji niż świeże pomysły. Wiele z takich IP to właśnie horrory, tyle że część nie trafiła w gusta ani nowych, ani nawet starszych widzów. Halloween, Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną czy nieszczęsny Egzorcysta to ledwo pomyje po niegdyś cenionych i przerażających markach. Czy Omen: Dziedzictwo wyjdzie przed szereg i okaże się czymś godnym uwagi? Widzowie będą mogli sprawdzić to na własnej skórze już 5 kwietnia, gdy film trafi do polskich kin.
Civil War – polska premiera: 12 kwietnia
Bodaj jedna z największych kinowych premiery tego miesiąca, a zarazem obraz, który za granicą wywołał niemałe poruszenie. Świetne noty, ceniony reżyser i ciekawy pomysł – nie zabraknie tu niczego. Alex Garland to twórca znany m.in. z Ex Machina czy Men to jeden z tych twórców, któremu po prostu można ufać. Jego najnowszy nie ma jednak nic wspólnego z horrorem czy science-fiction, choć faktycznie dzieje się w przyszłości.
To ponura wizja ogarniętych drugą wojną secesyjną Stanów Zjednoczonych, ale widzowie nie skupiają się na żołnierzach czy cywilach (choć po części owszem), a na zespole dziennikarzy, którzy relacjonują konflikt i biorą udział w najbardziej makabrycznych wydarzeniach. Sam pomysł jest przytłaczająco wręcz sugestywny, a zwiastun zapowiada solidne kino dla wytrwałych – tych, którzy zdzierżą okropieństwa na ekranie. Ponadto za produkcję odpowiada studio A24, czyli weterani zapamiętywalnych historii.
Back to Black. Historia Amy Winehouse – polska premiera: 19 kwietnia
Amy Winehouse zdecydowanie nie miała lekkiego życia, a uzależnienie od narkotyków, przytłaczająca kariera czy kontrowersje i przerażająco silny hejt na jej osobę przełożyły się na jej przedwczesną śmierć. Artystka jednak zapisała się w historii muzyki wielkimi głoskami, a producenci filmowi wybrali właśnie historię jej życia i kariery jako główne punkty nowej muzycznej biografii. W ostatnim czasie tychże jest coraz więcej – dostaliśmy już Elvisa, Queen, Eltona Johna i wielu innych.
W Back to Black ujrzymy skondensowaną historię życia gwiazdy, wraz z rozkwitem jej wielkiej popularności i nagrywaniem decydującego w karierze albumu. Marisę Abelę znaną m.in. z Rogue Agent, Cobra czy Barbie obsadzono tym razem w głównej roli uwielbianej po dziś dzień piosenkarki. Aktorka nie ma więc szczególnie imponującej filmografii, ale być może ta rola okaże się dla niej przełomem? Za scenariusz odpowiada Matt Greenhalgh, twórca jednej z najlepszych filmowych biografii w dziejach, czyli filmu Control ukazującego życie muzyków Joy Division. To chyba samo w sobie wystarczy za polecenie.
Niepokalana – polska premiera: 26 kwietnia
Sydney Sweeney jest na ustach wszystkich, bo ostatnio bierze udział w coraz większej liczbie blockbusterów. Aktorka, mimo młodego wieku, ma jednak długą karierę, na którą składają się takie filmy jak choćby wspaniałe Reality, ceniony serial Euphoria czy niezłe Nocturne. Jest też tragiczne Madame Web, ale powiedzmy, że to chwilowy błąd w sztuce filmowej. Sweeney wraca więc do początków swojej filmografii, bo znów została obsadzona w głównej roli w horrorze.
Niepokalana, jak sama nazwa wskazuje, opowiada mrożącą krew w żyłach historię młodej zakonnicy w odludnym włoskim klasztorze. Z czasem odkrywa, że miejsce to ma wiele przerażających sekretów, a ona sama jest… w ciąży. Problem tylko w tym, że nadal jest dziewicą i nigdy nie była blisko z mężczyzną. Idealny, a wręcz nieco oczywisty koncept na religijny horror zapowiada się dość przerażająco i choć zagraniczne recenzje są raczej mieszane, klimat aż wylewa się z ekranu. To znaczy, klimat zwiastuna, bo polscy widzowie będą mieli okazję obejrzeć ten film na sam koniec najbliższego miesiąca, czyli 26 kwietnia.