Premiera GTA 6 nie zostanie przesunięta, bo GTA 5 wciąż zarabia
GTA 5 oraz usługa live, jaką jest GTA Online, wciąż zarabiają. Niektórzy gracze sądzą więc, że wpływa to na decyzję Rockstar Games o późniejszym wypuszczeniu Grand Theft Auto 6.
GTA 5, mimo swoich lat, to wciąż rozchwytywany przez graczy tytuł, który oferuje nie tylko kampanię fabularną, lecz również szaleństwo w GTA Online. Producenci zarabiają, wspierają moduł sieciowy i… tak, w tajemnicy pracują nad GTA 6. Lecz czy premiera nowego Grand Theft Auto zależy w jakimś stopniu od tego, kiedy wyczerpie się popularność piątki? Odniósł się do tej kwestii, choć pośrednio, Strauss Zelnick, szef Take-Two, czyli firmy, do której należy Rockstar Games.
Premiera GTA 6 nie będzie czekać
Zelnick został zapytany, czy w grę wchodzi wydanie GTA 6, jeśli GTA 5 jeszcze zarabia pieniądze (dzięki Gamesindustry). Choć nie odpowiedział wprost, opisał sytuację z inną grą, gdzie jedna odsłona nadal generowała przychody, a następna i tak została wydana.
Chodzi o markę NBA 2K Online w Chinach. Pierwsza część jest oparta na wersji silnika znanej z NBA 2K 2010 i w pewnym momencie deweloper doszedł do wniosku, że aktualizacja to za mało i należy przygotować NBA 2K Online 2. Wydawca rozumiał, że może powstać pewien problem z przeniesieniem bazy graczy z oryginału do kontynuacji, lecz dwójkę wydano. Efekt? Obie części zarabiają i są nadal wspierane.
Szef Take-Two zasugerował, że firma przede wszystkim poszukuje innowacji i nie będzie wstrzymywać premier nowych tytułów ze względu na duże zainteresowanie starszymi produkcjami.
– Nie martwię się, że znajdziemy się w sytuacji, gdzie mamy świetny zestaw usług live i nagle nadchodzą nowe premiery, które mogą stanowić wewnętrzną konkurencję – zapewnia Strauss Zelnick.
To z pewnością dobra wiadomość dla graczy, którzy oczekują GTA 6. Projekt jest trzymany w ścisłej tajemnicy i oprócz tego, że powstaje, nie wiemy w sumie nic. Wszystkie informacje dostępne w sieci to plotki i spekulacje.