PlayStation ma kupić parę studiów. Na celowniku może nawet Polska
PlayStation ostatnio nie próżnuje z zakupami. Niedawno przejęto Bluepoint Games, a w drodze najpewniej są kolejne zakupy. Może ich być naprawdę dużo.
Twierdzi tak inwestor, Adam Berggren, publikujący na łamach MarsipanGames. Według jego przewidywań, Sony Interactive Entertainment ma mieć przygotowane między 13 a 18 miliardów funtów na potencjalne przejęcia. To oczywiście tylko spekulacja.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Ciekawsze jest to, że PlayStation miałoby być teraz w fazie znacznego rozwoju. Oznacza to, między innymi, przejęcie kolejnych studiów. Nie spodziewajmy się jednak, że Sony kupi jakiegoś giganta branży. Korporacja skupi się raczej na zdobywaniu nieco mniejszych firm.
Podczas gdy Sony, w teorii, mogłoby przejąć bardzo dużą firmę i pozwolić sobie na to, musimy również pamiętać o tym, że musieliby przejąć każdego pracownika w firmie i wziąć na siebie wiele dodatkowych kosztów poza samym przejęciem.
– czytamy w raporcie Adama Berggrena
Dlatego podejrzewam, że podczas gdy Sony będzie bardziej agresywne, nadal będzie bardzo strategicznie wybierać, ponieważ w zasadzie każdy element firmy, którą przejmują musi pasować do ich planów i ogólnej strategii.
Co więcej, zdaniem Berggrena, Sony miałoby skupić się na rejonach świata, w których nie posiada zespołów. Inwestor spekuluje, że PlayStation mogłoby zgarnąć studio w Polsce, Japonii, Chinach lub Kanadzie.
Poza tym spodziewam się też jakichś przejęć w krajach/obszarach, w których Sony ma braki. Wierzę, że może być wiele potencjalnie interesujących firm na Wschodzie, głównie w Japonii i Chinach, ale także w części Europy, jak Polska, a może w Kanadzie.
– kontynuował
Niemniej wszystkie powyższe spekulacje to tylko gdybania, choć poparte sensownymi dowodami. Trzeba pamiętać, że dalsze ruchy Sony są dobrze strzeżonymi tajemnicami i dowiemy się o nich dopiero wtedy, kiedy korporacja tego zechce. Chyba, że w sieci wcześniej pojawi się niespodziewany przeciek – tak jak to było w przypadku Bluepoint.
