PETA domaga się trybu dla wegan w Palworld. Nieistniejące zwierzęta ofiarami opresji
PETA chce czegoś w rodzaju “trybu dla wegan” w Palworld. Hitowa gra pozwala choćby więzić zwierzęta, co nie podoba się obrońcom ich praw.
Organizacja PETA (pol. Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) wiele razy dała się poznać jako bardzo żywo działający obrońcy praw zwierząt. Oczywiście sam fakt stawania w obronie zwierzaków jest godny pochwały, ale organizacja czasami działa dość… dziwnie. Kiedyś krytykowali God of War Ragnarok, a swego czasu głośno stawiali w obronie choćby wielorybów w Assassin’s Creed IV: Black Flag. Dla wielu graczy to działania wykraczające poza faktyczny efekt na rzecz zwierząt, bo chodzi przecież o gry wideo, a nie prawdziwe życie.
PETA znów atakuje, tym razem Palworld
Tym razem sytuacja również może zastanawiać, bo PETA zajęła się Palworld. Tak, mówimy o tej mega-prze-hitowej grze od Pocket Pair, która w tydzień sprzedała się w ponad siedmiu milionach kopii i przebiła pod względem popularności CS-a 2. Tytuł sprzedaje się więc wyśmienicie, ale przedstawione w nim aktywności gorszą niektórych. Cała istota rozgrywki skupia się na palsach, czyli jak żywo przypominających Pokemony stworzonkach. PETA uznała, że ich traktowanie jest skandaliczne i trzeba coś zmienić.
Wszystko przez to, że w grze wspomniane żyjątka często padają ofiarami działań gracza. Można je zbierać, a nawet zniewalać i zabijać, co jednoznacznie wywołało sprzeciw organizacji. Ta domaga się “przewodnika dla wegan” w grze, czyli swoistego wegańskiego trybu. Jednym z argumentów PETA jest fakt, iż trwa obecnie “veganuary”, czyli miesiąc celebrowania weganizmu.
PETA usłyszała już od wielu fanów Palworld, którzy nie są zainteresowani jedzeniem palsów i chcą wegańskiego przewodnika stworzonego dla gry. W końcu mamy “Veganuary”, a gracze chcą pomagać zwierzętom, jedząc wegańsko w światach gier i poza nimi.
– informuje organizacja w oświadczeniu dla Insider-Gaming
Jak na razie PETA nie skomentowała wyzyskiwania fantastycznych istot, zmuszania ich do niewolniczej pracy i czerpania z tego zysków. Być może jednak swoisty wegański tryb zmieniłby to i doprowadziły finalnie do rewolucji w strukturze gry? Po części brzmi to jak pomysł na dość zaskakujące DLC. Warto jednak dodać, że PETA często w żartobliwy sposób zwraca uwagę na podobne problemy, więc to oświadczenie również zapewne można traktować z przymrużeniem oka.