CS:GO, Overwatch i FIFA 18 “łamią prawo”. Konsekwencje mogą być poważne

CS:GO, Overwatch i FIFA 18 “łamią prawo”. Konsekwencje mogą być poważne
Newsy PC PS4 XOne

Temat skrzynek w grach nie chce zejść ze sceny. Tym razem pojawił się na politycznej scenie Belgii, gdzie doszukano się aż trzech gier, łamiących przepisy państwa związane z ustawami hazardowymi. Jakie tytuły oskarżono?

Belgijska Komisja ds. Gier uznała, że ​​trzy gry naruszają krajowe przepisy dotyczące hazardu. Jeśli produkcje nie zostaną dostosowane do krajowych standardów, każda z firm zostanie objęta grzywną w wysokości do 1,6 miliona euro.

FIFA 18, Overwatch i CS:GO nielegalne w Belgii

Zgodnie z belgijskim serwisem De Standaard, grami, które łamią wewnętrzne prawo są Overwatch, Counter-Strike: Global Offensive i FIFA 18. Raport opublikowany przez wspomnianą komisję opisuje sytuację jako niepokojącą: mówi, że gry są szczególnie problematyczne pod kątem niesienia zagrożenia uzależnień od hazardu wśród najmłodszych graczy. Zaznacza przy tym, że pod kątem ustawy zbadano tylko cztery gry (Overwatch, FIFA, CS:GO i Battlefront II). W przypadku innych tytułów, Komisja nie ma podejrzeń co do naruszenia prawa.

Oto dowody, że granie w 4K na PC ma sens i nie kosztuje fortuny

Belgia: lootboksy = hazard

Aby złamać prawo hazardowe w Belgii, produkt musi spełniać 4 warunki. Po pierwsze (i co logiczne, ale wymagane wspomnienia w ustawie) musi być to gra. Po drugie, gracz musi mieć możliwość oddania swoich pieniędzy, bądź innej waluty (nawet wirtualnej), na pewien zakup. Po trzecie rzeczony zakup może przynieść zysk, bądź stratę, a po czwarte (i łączące się z trzecim punktem): rezultat zakupu wynika z przypadku. Innymi słowy: jeśli mamy grę, w której możemy coś kupić, jednak zakup jest przysłowiowym kotem w worku, to taka gra w Belgii uznawana jest jako nielegalna.

Blizzard, EA i Valve mogą zapłacić nawet do 1,6 miliona euro kary

Sprawdzany obok wspomnianych wyżej trzech tytułów Battlefront II wybronił się chociażby dzięki ostatniemu zmodyfikowaniu systemu lootboksów. Deweloperzy stojący za grami, w których odnotowano naruszenia, zostaną najpierw poproszeni o konsultacje z Komisją, ale jeśli ostatecznie gry nie zostaną dostosowane, firmy mogą zostać ukarane grzywnami w wysokości do 800 tysięcy euro i innymi konsekwencjami prawnymi jak pozbawieniem wolności do lat pięciu. Kara ta może się podwoić, jeśli okaże się, że w wyniku praktyk ucierpiały osoby nieletnie.

Przed podobnym dylematem stoi rząd holenderski, który wytropił 4 gry, z podobnymi zarzutami. Póki co, nie zdradzono jednak, jakich tytułów dotyczą. Holendrzy postulują także, aby nad podobnymi sprawami czuwała Komisja Europejska, by odgórnie ustalano, jakie gry borykają się z problemem hazardu i nie musiał zajmować się tym każdy rząd z osobna.

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie