Oppenheimer nakręcony w mniej niż dwa miesiące

Oppenhiemer
Filmy Newsy

„Tempo pracy na planie było szalone”, wspomina grający główną rolę Cillian Murphy.

Jak się okazuje, najnowsze trzygodzinne widowisko Christophera Nolana, zrealizowane m.in. przy użyciu specjalnie do tego stworzonych, czarno-białych taśm filmowych miało wyjątkowo krótki okres zdjęciowy. Prace na planie trwały zaledwie 57 dni.

Cillian Murphy podczas wywiadu na łamach podcastu Marc Maron’s WTF zdradził kilka szczegółów z nadchodzącego filmu:

Tempo pracy na planie było szalone. Scenografia jest ogromna, ale sprawia wrażenie jakby pochodziła z filmu niezależnego. Jak później dodaje: Jest tylko Chris i kamerzysta – zawsze, chyba że jest jakieś naprawdę ogromne ujęcie. Nie ma nagranej wioski, żadnych monitorów, nic. Jest bardzo analogowym filmowcem.

Cillian Murphy gra główną rolę w filmie i wciela się w Roberta J. Oppenheimera, amerykańkiego fizyka żydowskiego pochodzenia. Jako dyrektor naukowego projektu Manhattan doprowadził do stworzenia pierwszej bomby atomowej. To szósty film Christopher Nolana w którym gra irlandzki aktor, wcześniej wcielał się w drugoplanowe role m.in. w trylogii Mrocznego Rycerza, gdzie zagrał Scarecrowa. Pierwszy raz reżyser powierzył mu główną rolę. Na ekranie zobaczymy także inne gwiazdy, w tym: Roberta Downey Juniora, Emily Blunt czy Matta Damona.

Warto przypomnieć, że w filmie nie wykorzystano żadnych efektów specjalnych wygenerowanych komputerowo. Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę się już doczekać, żeby zobaczyć nuklearną eksplozję w IMAX-ie. Premiera w kinach odbyła się w piątek, 21 Lipca.

Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie