Premiera GeForce RTX 4000 ma przynieść poprawę na rynku kart graficznych, twierdzi NVIDIA
Colette Kress, CEO NVIDIA, wspomina o dostępności kart graficznych. Sytuacja może poprawić się niedługo, tuż przed premierą RTX 4000.
Nowa seria może znacznie pomóc tym, którzy wciąż nie mogą zaopatrzyć się w RTX 3000.
NVIDIA mówi, że będzie lepiej
Sytuacja na rynku… w zasadzie – technologicznym – nie jest zbyt imponująca. Od dawna istnieją problemy związane z dostępnością podzespołów i chipów. Skutek tego odczuwają przede wszystkim konsumenci – ceny poszybowały w górę, a popyt ciągle przekracza podaż.
Sytuacja być może zmierza do poprawy. No, tak przynajmniej twierdzi CEO NVIDIA, Colette Kress. Na ostatniej konferencji 24th Annual Needham Growth Conference wspomniała o zapotrzebowaniu rynku i planach na przyszłość.
Tak więc nawet przez cały rok kalendarzowy 2021 obserwowaliśmy silny popyt na GeForce. I nadal pozostaje on silny i silniejszy niż nasza ogólna podaż, którą dysponujemy. Na przykład w okresie świątecznym popyt był dość duży, szczególnie w laptopach. Aktualnie kończymy nasz kwartał. Na jego koniec przyjrzymy się temu, co zaobserwowaliśmy w zakresie poziomu kanałów (dostawczych – dop. red.). Zauważyliśmy, że poziom kanałów był dość niski, a my pracujemy z naszymi partnerami w łańcuchu dostaw nad zwiększeniem dostępności dostaw. I czujemy się lepiej z naszą sytuacją w zakresie dostaw, wkraczając w drugą połowę roku kalendarzowego ’22.
Colette Kress
Ogólnie rzecz ujmując – sytuacja dąży do poprawy w drugiej połowie bieżącego roku. Oczywiście zasługa w tym nieco lepszej sytuacji na rynku kryptowalut, a także… zbliżającej się premiery nowej rodziny GeForce RTX 4000. Najnowsza technologia może okazać się zbawienna dla poprzedniej – możemy założyć, że ceny RTX 3000 nieco się obniżą. Inną sprawą są premierowe ceny nowych kart. Jeżeli będą zbyt wysokie, mnóstwo graczy może i tak dosłownie rzucić się na starszą generację, ponownie zwiększając zapotrzebowanie na nią.