EA jest pewne – nowy Battlefield będzie wreszcie dobry
Po bolesnym zawodzie, jakim był Battlefield 2042, EA stawia wszystko na jedną kartę. Tym razem obiecuje grę stworzoną razem z graczami – od samego początku.
Nowy Battlefield tym razem się uda – EA jest pewne
Setki testerów już grają, a wkrótce dołączą kolejne tysiące. EA nazywa to największym programem testowym w historii serii. Szef firmy, Andrew Wilson, nie owija w bawełnę: „Kiedy trafiamy w sedno, Battlefield jest gigantem. Często największym shooterem roku.” Dlatego w tym projekcie od razu postawiono na słuchanie fanów – nie tylko przy zbieraniu opinii, ale też przy projektowaniu map, broni czy systemu progresji.
„Zawsze współpracowaliśmy z graczami, ale nie zawsze tak blisko, jak powinniśmy” – przyznaje Wilson z zaskakującą szczerością. W produkcję zaangażowano cały zestaw doświadczonych ekip: DICE, Ripple Effect, Criterion, Motive, a także zespół Central Tech. To pierwszy Battlefield, nad którym czuwa Vince Zampella – współtwórca Call of Duty i Titanfalla. Do tej pory widzieliśmy zaledwie 10-sekundowy fragment oficjalnego materiału. Cała reszta wycieka bokiem – i wywołuje ostrożny entuzjazm.
Zobacz też: Najlepsze gry FPS w historii. Kultowe produkcje, które zmieniły świat gier
Czy nowy Battlefield naprawdę przerwie błędne koło „najgorszej premiery do czasu kolejnej”? Nadzieje są duże, ale i poprzeczka wyjątkowo wysoko. Ja wierzę – i trzymam kciuki za powodzenie. Coś mi podpowiada, że po premierze będziemy bardzo zadowoleni.
Źródło: pcgamer.com