Netflix pokazuje nowy polski serial, który może pozamiatać
Netflix zapowiada najbardziej poruszający polski serial roku. Heweliusz od Jana Holoubka opowie o jednej z największych katastrof morskich w historii Polski.
Tragedia z 1993 roku wraca w nowej, emocjonalnej odsłonie. Netflix pokazał pierwsze ujęcia z Heweliusza, czyli pięcioodcinkowego dramatu o zatonięciu promu Jan Heweliusz, który zadebiutuje na platformie już w listopadzie.
Netflix i Heweliusz
Za sterami serialu stoi Jan Holoubek, reżyser znany z takich produkcji jak Wielka woda czy Rojst. Tym razem bierze na warsztat katastrofę morską, która pochłonęła życie 55 osób i przez lata budziła ogromne kontrowersje. Wraz ze scenarzystą Kasperem Bajonem i producentką Anną Kępińską, Holoubek nie tylko rekonstruuje sam dramat, ale też opowiada o jego konsekwencjach. W tym przede wszystkim o bólu rodzin ofiar i ich walce z systemem.
Nowy teaser zdradza, że serial skupi się nie tylko na samym wydarzeniu, ale również na rozliczeniu z przeszłością. Twórcy deklarują, że chcą oddać sprawiedliwość zmarłym oraz ukazać zmagania ich bliskich z państwową machiną obojętności. Emocje, rozmach i silne społeczne przesłanie – to ma być fundamentami Heweliusza.
Zdjęcia do produkcji trwały ponad 100 dni i były realizowane aż w 10 różnych lokalizacjach. Wszystko po to, by jak najwierniej oddać zarówno warunki katastrofy, jak i realia lat 90. Netflix nie zamierza szczędzić środków. Pod względem skali projekt przypomina największe międzynarodowe seriale platformy.
Listopadowa premiera już teraz zapowiada się na jedno z najważniejszych wydarzeń roku dla polskich widzów. Jeśli teaser to dopiero przedsmak emocji, pełna seria może wywołać prawdziwe trzęsienie ziemi.
Źródło: YouTube / Informacja prasowa