Microsoft zwiększa ceny gier Activision Blizzard? Podwyżki w pierwszych regionach
Call of Duty, Sekiro, Spyro czy Crash Bandicoot są droższe w pierwszych regionach. Microsoft rzekomo zwiększa ceny Activision Blizzard.
Microsoft w końcu może pochwalić się nowym nabytkiem – oficjalnie udało się przejąć Activision Blizzard. Po tak długiej batalii sądowej i kłótni z PlayStation wydawało się, że niczego więcej firma nie chciała. Nawet fani Xboksów nie mogli doczekać się finalizacji transakcji. Niestety, teraz spora część z nich jest zła na korporację. Ale za co, tak właściwie?
Otóż w sieci pojawiły się doniesienia, jakoby Microsoft miał zwiększać ceny gier Activision Blizzard. Idle Sloth na Twitterze donosi o podwyżkach cen serii Call of Duty, Spyro, Prototype i nie tylko. Sytuacja dotyczy Brazylii i Turcji. Wydawać by się mogło, że to nieco podejrzane. Tak szybko po transakcji Microsoft robiłby sobie od razu zły PR?
- CoD (2003) – od 9 do 19 dolarów
- CoD2 – od 9 do 19 dolarów
- Black Ops – od 18 do 29 dolarów
- Black Ops II – od 21 do 49 dolarów
- Modern Warfare 2 (2009) – od 9 do 19 dolarów
- Modern Warfare (2019) – od 50 do 55 dolarów
- Sekiro: Shadows Die Twice – od 40 do 55 dolarów
- Crash Bandicoot 4 – od 55,50 do 66,50 dolarów
- Spyro Reignited Trilogy – od 30 do 38 dolarów
- Prototype – z 9 do 19 dolarów
- Prototype 2 – od 18 do 38 dolarów
Microsoft podnosi ceny gier? Nie no, spokojnie
Co ciekawe, w internecie mówi się o zapowiedzi gier Activision Blizzard w Xbox Game Pass, co podobno ma być związane ze wzrostem cen i finalizacją przejęcia. W każdym razie ceny zostały zwiększone znacząco i podwyżka jest bardzo duża. Nie w każdym przypadku, ale gdy mowa o 15 czy nawet 20 dolarach to nie można mówić o delikatnym zwiększeniu cen.
Nie do końca jednak warto w to wierzyć, bo czynników przemawiających za zwiększeniem cen może być więcej. Istnieje spora szansa, że jest to odpowiedź Microsoftu (lub też Activision Blizzard, co bardziej prawdopodobne) na ostatnie podwyżki PlayStation, w tym PS Plusa. Znacznie bardziej sensowny powód jest prozaiczny – dostosowanie cen do kursu walut. Brazylia i Turcja to dwa rejony, w których gry wideo da się kupić znacznie taniej. Od pewnego czasu wydawcy i producenci postanowili nieco “dostosować” te ceny tak, aby gracze z innych regionów nie mogli właśnie w tamtych krajach zaopatrywać się w tańsze gry. Czyli nie musicie się martwić – podwyżka raczej na pewno nie dotknie Polski.