Mass Effect Legendary Edition porównany z oryginałem. Różnice są spore
W sieci pojawiły się pierwsze oficjalne porównania Mass Effect Legendary Edition z pierwotnymi grami. O dziwo, różnice są całkiem duże.
Nie ma co ukrywać – odświeżona trylogia przygód komandora (lub komandor) Shepard budzi równie wiele ekscytacji, co kontrowersji. Cena zestawu nie zachęca do zakupu, choć dla największych fanów cyklu raczej nie będzie ona wielką przeszkodą.
BioWare powoli dzieli się kolejnymi informacjami o remasterach i szczególnie ciekawe wydały nam się wymagania sprzętowe. Są one zaskakująco wysokie jak na remaster i pierwsze screenshoty bynajmniej nie wskazywały, aby były one adekwatne do jakości oprawy.
Deweloperzy postanowili jednak szybko rozwiać wszelkie wątpliwości. Na Twitterze studia pojawiły się pierwsze porównania gier i ciężko nie zauważyć, że poprawa grafiki jest widoczna gołym okiem.
Poniżej możecie zobaczyć krótką acz efektowną przechadzkę po dżunglach Virmire.
Choć woda nadal wygląda archaicznie, tak reszta otoczenia prezentuje się bardzo ładnie. Szczególnie zauważalnie poprawiono oświetlenie, które teraz prezentuje się bardziej naturalnie. No, może pomijając przesadzone flary obiektywu, które mocno rzucały się w oczy na pierwszych prezentacjach remasterów.
Przyzwoicie zapowiadają się też zmiany interfejsu, który stał się bardziej minimalistyczny i nowoczesny. Nie uświadczymy tu topornych słupków rodem z excelowskich wykresów.
Znalazło się też miejsce na porównanie samego protagonisty. Shepard wygląda już nie wygląda jak plastikowa laleczka i poprawa jest zauważalna.
Z czasem BioWare zaprezentuje kolejne zmiany w grze. Mass Effect Legendary Edition ukaże się w maju, więc studio ma sporo czasu na zapoznanie nas z projektem.