Fotorealistyczny horror imponuje grafiką. Gameplay wywołuje opad szczęki
Lost Fragment to kolejny przedstawiciel idei body cam w grach wideo. Tym razem będziemy mieć do czynienia z horrorem, który faktycznie imponuje grafiką.
Ale się ostatnio porobiło. Po wielkim boomie na zombie, wszelkiego rodzaju survivale i symulatory, przyszła pora na gry w konwencji body cam. Wszystko zaczęło się od pokazu rozgrywki z Unrecord, które wygląda po prostu absurdalnie pięknie. Gra oparta na idei pokazywania nam akcji z kamery przytroczonej do policjanta jest przepiękna, a twórcy musieli nawet udowadniać, że nikogo nie oszukują. Później… poszło z górki.
Lost Fragment to kolejny straszak body cam na Unreal Engine 5
Z konwencji tej korzystać będzie m.in. Paranormal Tales, czyli jeden z niewielu gamignowych przedstawicieli found footage, który naturalnie będzie horrorem. Jakiś czas temu zadebiutowało też darmowe Deppart, w które zagrać może każdy. Gra sama w sobie jakoś szczególnie nie imponuje, ale grafika stoi na wysokim poziomie. Wszystko to zależy nie tyle od technologii (choć Unreal Engine 5 i tak jest prześwietny), ile od użytych pomysłów, z filtrami, stylistyką i jakością obrazu na czele.
Teraz swoją wizję przedstawiają nam deweloperzy ze studia Nihil Inane Studio. W serwisie YouTube podzielili się krótkim pokazem z ich nadchodzącego, debiutanckiego horroru. Wygląda bardzo podobnie do Unrecord, ale to nic złego.
Tytuł ten też opierać się ma na Unreal Engine 5. Co ciekawe, twórcy chwalą się, że nie użyto w materiale fotogrametrii, a wszystkie tekstury powstały “ręcznie”. Oczywiście to tylko niecała minuta, więc osobiście podchodzę do tego z dystansem. Dopiero gdy zobaczymy coś konkretniejszego, będę mógł ocenić, czy to ma w ogóle sens.
Swoją drogą bardzo podoba mi się idea opierania się na body cam, czyli ujęciu, którego w pewien sposób łamie zasady dzisiejszych FPS-ów. Te w końcu oszukiwały nas całe życie i może zmierzać do nas potężna rewolucja.
