Przełamcie mrok, wyposażając się w genialny gadżet nie tylko dla graczy

LED Newell to rewolucyjne podświetlenie dla graczy i nie tylko
PG Exclusive Publicystyka

Taśma LED Newell do monitora to moje osobiste objawienie w kategorii “drobne rzeczy, które znacząco mogą się przysłużyć”. Stworzone na wzór technologii Ambilight oświetlenie do monitorów wydaje się wspaniałym towarzyszem graczy, ale nie tylko – w końcu wykorzystać taśmę możemy na wiele różnych sposobów.

Uwielbiam wszelkiego rodzaju kreatywne pomysły, technologiczne ciekawostki i sposoby na to, aby uatrakcyjnić sobie codzienne życie. Jeśli ktoś mnie zna, to wie, że jestem w stanie głęboko przemyśleć zakup nawet potencjalnie drobnej rzeczy, jeśli ta faktycznie może przełożyć się na korzyść dla mnie. Taśma LED z pozoru jest właśnie taką drobnostką, ale w przypadku modelu Newell mówimy o czymś zupełnie innym. Na swój sposób wręcz przełomowym.

Taśma LED Newell to gaming à la Ambilight

Nie wiem, czy kojarzycie technologię Ambilight, ale to zdecydowanie niedoceniona sprawa. I to dotycząca każdego, kto na co dzień korzysta z telewizorów. Rozwiązanie w taśmach LED Newell opiera się na podobnym pomyśle. W skrócie chodzi o kolorki i światełka, ale w ten sposób można uprościć wszystko. Bo w praktyce mowa o pogłębieniu doświadczenia z gamingu, ale też ze słuchania muzyki czy oglądania filmów, poprawie warunków oświetleniowych w pokoju oraz komfortu dla oczu, a być może i przede wszystkim zwyczajnie odświeżeniu swojego leża gracza.

Zazwyczaj u wielu osób siedzących wieczorami przed komputerem jest po prostu ciemno. Słuchawki zakrywają uszy, wokół panuje ciemnia okazjonalnie przebijana ledami z klawiatury czy myszki. Tak naprawdę jedynym źródłem światła jest monitor. I nie dotyczy to tylko tych, którzy grają głównie w horrory albo wysoce immersyjne pozycje. Nawet wieczorny meczyk w EA Sports FC czasami wydaje się po prostu lepszy, gdy nic wokół nas nie dekoncentruje.

Pomysł może i dobry, ale tak naprawdę przynosi katastrofalne skutki dla oczu. Nie mówiąc tu już o pomijaniu współczesnych technologii mogących w znaczący sposób uatrakcyjnić granie. Taśmy LED zazwyczaj służą ozdabianiu i oświetlaniu naszej przestrzeni. W tym jednak wypadku stanowią multimedialne centrum pokoju, jednocześnie umożliwiając sporo zabawy.

Czym dokładnie jest taśma LED Newell?

Wspominałem o rozwiązaniu Philipsa nie bez powodu – omawiane tu taśmy LED to w zasadzie identyczny koncept, lecz przeniesiony do znacznie bardziej komfortowej formy oświetleniowej tasiemki, którą przyczepimy z tyłu monitora. Do wyboru jest tak naprawdę kilka różnych wielkości, więc niezależnie od tego, czy siedzicie z niewielkim monitorkiem, czy z gamingową bestią, każdy znajdzie coś dla siebie.

Główną atrakcją jest pełna kompatybilność z tym, co dzieje się na ekranie monitora. Taśma umieszczona z tyłu przybiera barwy imitujące te wyświetlane na ekranie. W ten sposób optycznie powiększamy całą przestrzeń, ozdabiając ścianę za monitorem feerią barw będąca przedłużeniem choćby gry. I to już samo w sobie powinno przykuć uwagę.

W końcu mówimy o technologicznej nowince, dzięki której każdy będzie mógł w szybki, prosty i bezproblemowy sposób poprawić komfort gamingu. Rzecz jasna od razu kojarzy się to z większą immersją w trakcie rozgrywki. Jeżeli Wasza postać w Elden Ring z pochodnią w ręku będzie dzielnie przechodzić przez spowite mrokiem katakumby, to dokładnie w tym miejscu, tuż nad płomieniem pochodni w grze, ściana również zacznie mienić się barwami ognia. Fantastyczny sposób na zwiększenie przyjemności czerpanej z gier wideo, nie ma co!

Każdy znajdzie rozmiar dla siebie

Producent zadbał o najdrobniejsze szczegóły, dzięki czemu każdy dobierze konkretną taśmę pod swój monitor. Możecie więc kupić trzy rozmiary:

Wystarczy więc jedynie znać rozmiar swojego ekranu, aby dopasować akcesorium tak, aby nie było żadnych problemów. Taśma dla monitorów 21,5 – 24 cale ma wymiary 25 cm + 45 cm + 25 cm, z kolei model dla ekranów 27 – 29 cali to już 30 cm + 53 cm + 30 cm. W przypadku największej dostępnej taśmy mamy z kolei 35 cm + 62 cm + 35 cm. Czemu w ogóle piszę to w trzech wymiarach?

To bardzo proste – aby ułatwić montaż i dostosowanie całości do tyłu monitora, dostajemy szpulę składającą się na trzy segmenty. Z racji różnego rozmiaru, różnią się również ilością ledów na pasku, ale to chyba zrozumiałe. Najmniejszy dostępny rozmiar oferuje 14 diod LED na końcach i 26 diod na środkowym elemencie. W wypadku średniego wymiaru to już 17 diod na krótszych końcach oraz 31 na środkowym pasku. Monitory 32 cale dostaną boki po 20 diod i środek złożony z 37 światełek.

Warto również wiedzieć, że różnią się one nieco mocą, ale nie jest to duża różnica – służy raczej dostosowaniu specyfikacji do konkretnych potrzeb większych rozmiarów. Najmniejsza taśma oferuje oświetlenie o mocy 7 W, średnia o mocy 8 W, a najmocniejsza to już 10 W.

Nowe doświadczenie gamingowe

Głównym hasłem, które powinno zachęcić graczy, jest wspomniana przeze mnie wyżej immersja. Korzystając przez lata z rozwiązań Ambilight, jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to naprawdę działa. Może i wydaje się byle dodatkiem, ale za to, jak istotnym! Grając w ciemnym pomieszczeniu, dostajemy możliwość optycznego zwiększenia pola widzenia w grze. Wszystkie kolory znajdujące się blisko krawędzi ekranu zostają przeniesione na światło w czasie rzeczywistym.

Bardziej więc poczujecie wszelkiego rodzaju „skaczące ognie” jak choćby płonące budynki czy pochodnie w różnych grach RPG. Poczujecie silniejszą potrzebę wyleczenia się w przypadku zalania ekranu czerwienią czy też schowania się, gdy tylko drzwi na końcu korytarza w ciemnej Ishimurze otworzą się, wrzucając do środka nie tylko światło, ale i kolejne kosmiczne maszkary. Dość powiedzieć, że w przypadku gier rodzinnych, pełnych kolorów, sprawdza się to chyba najlepiej, bardzo mocno uatrakcyjniając doznania. No i jest to pewnego rodzaju “zabawa”, nie da się ukryć.

Piszę tu głównie o grach, ale przecież rozwiązanie może przysłużyć się także choćby przy filmach czy wideo w sieci. Niezależnie od tego, co oglądacie, film, klip na YouTube czy nowy gameplay – wszystko to również zostanie przeniesione na ścianę w postaci dodatkowych kolorów. Także w praktyce rozwiązanie wydaje się idealną opcją nie tylko dla graczy.

Tak wygląda muzyka

Taśma LED Newell daje też dodatkowe możliwości, nawet gdy nie gracie. O filmach już wspomniałem, ale co powiecie na muzykę? Pamiętacie jeszcze te absolutnie fantastyczne animacje w rytmie muzyki z Windows Media Player? No to tu dostajemy coś lepszego, bo diody LED zmieniają dynamicznie barwy, dostosowując się do aktualnie granego utworu. W ten sposób nie tylko „widać” muzykę, ale również sprawia to, że każda impreza zyska dodatkową, efektowną głębię. Proste, lecz skutecznie.

Co ciekawe, opcja ta działa także z grami wideo i filmami. Oznacza to tyle, że reaguje także na inne dźwięki, niebędące koniecznie utworami muzycznymi. Dlatego diody mogą rozświetlić się mocniej, gdy na ekranie coś się zadzieje – wybuch czy uderzenie. Jest to po prostu ciekawe i atrakcyjne, szczególnie dla tych, dla których wszelkie rodzaje udogodnień w trakcie grania czy seansu są mile widziane.

Żeby jednak nie było – są tu też inne opcje ustawień. Bez problemu każdy dostosuje działanie tego akcesorium pod siebie. Istnieje na przykład możliwość włączenia klasycznego podświetlenia RGB, jeśli akurat nie zależy nam na korzystaniu z dynamicznych zmian barw. Czyli de facto spełnia również funkcję klasycznego oświetlenia. Do tego mówimy o wielu różnych kolorach, rzecz jasna, więc jest w czym wybierać.

Multimedialne centrum pokoju gracza

Kluczową funkcją jest tu wsparcie z dedykowanym oprogramowaniem, znajdującym się na dołączonym do zestawu pendrive. Wystarczy szybka instalacja, aby wsiąknąć w gęstwinę ustawień i funkcji, umożliwiających zmiany trybów, ich personalizację czy działanie. Chcecie statyczny kolor? Nie ma takiego problemu. Dynamiczne migotanie? Również. W tym właśnie miejscu opcjonalny gadżet staje się cyfrowym punktem gamingowego (i nie tylko!) pokoju.

Producent obiecuje przy tym wszystkim wysoką wytrzymałość. No bo czymże byłaby taśma LED, która odpadłaby po byle miesiącu czy diody zaczęłyby gasnąć? To zmora graczy, którzy są zmuszani wymieniać sprzęt na nowy aż zbyt często. W tym przypadku nie powinniśmy się o to martwić, a przynajmniej takie zapewnienie otrzymujemy od producenta.

Zgodnie z obietnicami, dostajemy taśmę renomowanej firmy 3M, którą chyba zna każdy, a nawet jeśli nie, to zapewne po prostu o tym nie wiecie. Do tego całość spełnia normę IP44, tj. odporność na ciała stałe o średnicy 1 mm oraz rozbryzgi wody. Dodatkowo mamy 40 miesięcy gwarancji, czyli… no, naprawdę sporo.

Gdzie kupić dobrą taśmę LED do monitora?

Taśmy LED są całkiem popularnym gadżetem, nie tylko wśród graczy. Wybierając interesujący nas model, trzeba jednak zadbać o to, aby był odpowiedniej jakości. W tym przypadku nie ma mowy o wyrzuceniu pieniędzy w błoto. No i cena jak za takie rozwiązanie nie jest wysoka, bo kwoty zaczynają się od 139 zł. Wszystko oczywiście zależy od tego, na który rozmiar się skusimy.

Gwiazda streamingu

Jest także jeszcze jedno zastosowanie tego typu rozwiązań. Choć osobiście mam aspiracje dalekie od zostania kolejną wielką gwiazdą gamingowej strefy internetu, wiele osób o tym wręcz marzy. Jeśli zamierzacie upubliczniać swoje lico, po prostu nie można zapomnieć o tym, aby wszystko poza nim prezentowało odpowiednią jakość – konkurencja wśród streamerów czy YouTuberów jest sroga, więc trzeba czymś przekonać odbiorców.

Zastosowanie odpowiedniego oświetlenia jest więc kluczowe. I nie chodzi mi tutaj wyłącznie o dopasowane fotograficzne lampy, ale również o zaakcentowanie wszystkiego, co widać w kadrze. Szczególnie że dynamiczne ledy od firmy Newell będą także dodatkowo oświetlać nas od frontu (są przecież mocowane do monitora). Dość powiedzieć, że nie tylko gracze na tym skorzystają, ale przecież to chyba idealne rozwiązanie właśnie dla nas.

Dbajcie o wzrok

Na samym początku wspominałem także o problemach z oczami. Niebieskie światło panoszące się w ciemności to chyba najbardziej znane zagrożenie dla naszego wzroku, ale zdecydowanie nie to największe. Gracie po ciemku? No pewnie tak, każdemu się zdarza. A nie jest to wcale dobry pomysł.

W ten sposób nasz wzrok koncentruje się tylko na jednym punkcie oświetleniowym, czyli znajdującym się zazwyczaj niebezpiecznie blisko nas monitorze. Można włączyć światło u góry, ale burzy to immersję, a lampki z boku również nie zawsze się sprawdzają. Zastosowanie taśmy LED przysłuży się więc do zwiększenia komfortu, swoistego “odciążenia” naszych oczu. W tym wypadku skorzystanie z możliwości dynamicznych zmian oświetlenia wydaje się niemal idealną receptą na zmęczony wzrok.

Sam noszę okulary, bo przed laty nie myślałem o tego typu sprawach. Po jakimś czasie okazało się, że tak naprawdę każdy gracz, którego znam, musi nosić okulary. Może dla niektórych będzie to niczym teoria konspiracyjna, ale no przecież to dość brutalny przykład tego, że coś jest na rzeczy i o wzrok trzeba dbać.

Sporo korzyści z jedną taśmą LED Newell

Wychodzi więc na to, że taśmy LED, wbrew powszechnej opinii „gadżetu” i postrzegania jako opcjonalny dodatek, oferują sporo różnych korzyści na wielu płaszczyznach. Przy czym możemy je podzielić na klasyczne „nudne” taśmy oraz właśnie rozwiązanie od Newella, oparte na jednej z najlepszych dla mnie ciekawostek technologicznych od lat. Ambilight jest świetne, a Ambilight w formie dodatkowego akcesorium do monitora wydaje się wręcz jeszcze lepszym rozwiązaniem.

Dostajemy multum różnych ustawień i możliwości, dzięki którym każdy dostosuje działanie pod siebie, a także sporo korzyści. Mało który gamingowy gadżet gwarantuje tak znaczne poprawienie immersji w grach wideo, oferując przy tym gamę innych ustawień, jak choćby reagowanie na dźwięki czy klasyczne oświetlenie. No i nie można zapominać o dbaniu o wzrok, tak zresztą we współczesnych czasach wszechobecnych ekranów istotnym.

Jeśli jesteście graczami (i nie tylko!) szukającymi nowych rozwiązań, mogących mocno przysłużyć się komfortowi grania czy nawet zwyczajnego spędzania czasu w internecie, taśma LED Newell wydaje się jednym z najbardziej wartościowych dodatków do Waszego pokoju.

Źródło: Materiał powstał we współpracy z Newell

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie