Layers of Fear przetestujemy wkrótce za darmo. Dostaliśmy fenomenalne intro

Zacznijmy może od początku, czyli od fenomenalnego intro, które zadebiutowało w sieci. Po części jest to właśnie to – intro – a po części to także nowy zwiastun gry. Pozornie nie ma się tutaj czym zachwycać. Ot, mamy zniszczoną latarnię morską, krótki monolog kobiety otwierającej drewniane drzwi do niej, a po chwili wgląd w to, co znajduje się w środku. Kamera sunie wolno korytarzem, dochodząc do zasłoniętego materiałem obrazu. Zgaduję przynajmniej, że to obraz, bo zapewne fabuła zostanie połączoną z resztą tego uniwersum.

Mimo wszystko jest tu niezwykle klimatycznie i nastraja to bardzo pozytywnie. Bloober Team potrafi stworzyć odpowiedni nastrój grozy, ale wiele elementów w ich grach średnio do mnie przemawia. Najwyraźniej jestem już zmęczony „symulatorami chodzenia i straszenia”. Tym razem jednak Layers of Fear (od którego poprzednich części odbijam się raz za razem) mocno mnie intryguje. Tak, wiem – to remake dwóch oryginalnych odsłon z dodatkową fabułą w postaci epizodu. Wciąż jednak istnieje spora szansa, że tym razem wytrzymam przy grze dłużej.

Layers of Fear – wymagania, demo, nowy zwiastun

Czy w ogóle jej kupowanie ma sens? Czy ruszy na naszych PeCetach (znając problemy z optymalizacją każdej innej gry studia…)? Tego dowiemy się nawet przed premierą. Tytuł dostanie demo, które ma być ograniczone czasowo. Przetestujemy tę pozycję od 17:00, 15 maja, aż do północy 22 maja. Czasu starczy, bo demo to zaledwie „kilka minut z początku gry”. To musi być w takim razie naprawdę mocarny początek.

Przedstawiono także widoczne poniżej wymagania sprzętowe gry. Jak na Unreal Engine 5 nie jest źle, ale i tak są całkiem wysokie. Jeżeli tym razem uda się z optymalizacją, gra wynagrodzi nam to naprawdę fantastyczną grafiką. Nic dziwnego, sami twórcy mówią, że to ich „magnum opus”.