Po co różdżka, skoro można używać Glocka? Szparagi i gnaty w Hogwarts Legacy

Sprytne te mugole – pistolet czy rewolwer działają o wiele skuteczniej i szybciej niż długa batalia na różdżki. Teraz ich pomysły trafiły do Dziedzictwa Hogwartu. Klasycznie już podziękować można moderom.

Hogwarts Legacy podbite przez mody

Shrek jako latająca bestia, na której można latać albo kultowy już w kręgach moderskich Tomek Pociąg to tylko czubek góry lodowej nowości, jakie dla graczy przygotowali twórcy modyfikacji. Od samej premiery gry zaczęło pojawiać się coraz więcej fanowskich zmian, ulepszeń i udoskonaleń. Społeczność zaczęła sama ulepszać grafikę, dodawać nowe ubrania czy choćby podmieniać tekstury w ten sposób, abyśmy przypadkiem nie poczuli klimatu rodem z Harry’ego Pottera. Jednym z takich karkołomnych zadań jest umożliwienie korzystania z czegoś ciekawszego niż kawałek kijka.

Różdżki może i mają olbrzymią moc i ogólnie są dość ważne w tym uniwersum, ale przecież są rzeczy bardziej skutecznie od nich, prawda? W sumie to nie wiem, bo nigdy różdżki nie używałem w realu. Czysta logika każe mi przypuszczać, że taki choćby Glock również dałby sobie nieźle radę. Dlatego też dostaliśmy broń w stylu “Brudnego Harry’ego” (nie tego Harry’ego, no!) za sprawą “magicznego pistoletu”. Tylko lepiej nie wnoście go do szkoły!

To za mało? Jeżeli lata temu podziwialiście zawziętość, z jaką Ash z serii Martwe Zło unicestwiał piekielne demony, być może przemówi do Was “The Boomstick mod”. Jest to, rzecz jasna, skrócony Remington skutecznie urywający głowy. Dosłownie. Oczywiście to nie koniec, bo fani mniej “zabójczych” opcji mogą cieszyć się… szparagami. Wiecie, gracze już chwalą “kapuściane” buildy, więc może czarodzieje-farmerzy skorzystają z tego dziwacznego moda.

Podobnych pomysłów jest sporo, ale na szczęście nie wszyscy chcą jak najbardziej “zepsuć” grę. Członkowie znanej grupy moderskiej pracują nad modem umożliwiającym kooperację w Hogwarcie. Istnieje nawet grywalna wersja!