Czy to jeździk dla dziecka? Nie, to tylko uroczy bug w Halo Infinite
Halo Infinite zaskoczyło nas przedwczesną premierą trybu multiplayer. 343 Industries muszą jednak jeszcze nieco “spatchować” swoje dzieło.
Najnowsze bug jest tak samo zabawny, co uroczy. Z drugiej strony może napsuć krwi.
Halo Infinite jak wielki tor Hot Wheels
343 Industries zaskoczyło chyba wszystkich, gdy nagle wypuszczono tryb multiplayer najnowszego Halo Infinite. Tym razem postawiono na model dystrybucji free-to-play, dzięki czemu każdy może za darmo wypróbować grę we własnym zakresie. I chyba większość już to zrobiła – wystarczy spojrzeć na stan serwerów Steam.
Najnowsze Halo szybko okazało się najpopularniejszą grą od Microsft Game Studios na Steam i… nie ma się czemu dziwić. W Polsce marka ta może nie jest tak samo popularna jak na zachodzie, jednak seria oferuje kawał świetnego kodu do zabawy w sieci.
Nie licząc bugów. Tych, na szczęście, nie ma aż tak dużo. Niektóre z nich są jednak na tyle komiczne, że po prostu trzeba o nich wspomnieć. Gracze wrzucają na Reddita i Twittera klipy z pomniejszonymi Warthogami. Są to bodaj najpopularniejsze pojazdy obecne w każdej części serii. W Infinite jeden bug może spowodować, że respią się w minaturowych rozmiarach. Zresztą, zobaczcie sami.
Wygląda to przeuroczo, prawda? Warthogi nie tylko wyglądają, jakby były miniaturowe, ale zachowują te rozmiary, nawet gdy gracz do nich wsiądzie. Dość komicznie wygląda jeździk dla dziecka anihilujący całą drużynę przeciwników. Trzeba jednak przyznać, że to swego rodzaju ułatwienie. W końcu wrogowi dużo trudniej jest trafić w tak malutki pojazd. Dlatego też liczymy, że deweloperzy szybko naprawią kuriozalny błąd.