GTA 5 Enhanced niepotrzebne? Porównanie nie pokazuje zbyt wielu różnic, a gracze narzekają

GTA 5 Enhanced niepotrzebne? Porównanie nie pokazuje zbyt wielu różnic, a gracze narzekają
Newsy PC

W sieci pojawiły się już pierwsze porównania GTA 5 Enhanced ze zwykłą wersją. Według wielu graczy aktualizacja ostatecznie była niepotrzebna.

Dzisiaj na rynku zadebiutowała wyczekiwana ulepszona edycja Grand Theft Auto V Enhanced. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko w sieci pojawiły się pierwsze porównania, które pokazują, czy wersja Enhanced faktycznie jest ulepszona, czy raczej nie za bardzo. Czas więc to sprawdzić!

GTA 5 Enhanced vs. GTA 5 Legacy. Porównanie graficzne

Na kanale użytkownika GameV na YouTubie pojawiło się szczegółowe porównanie graficzne obu wersji gry: Enhanced oraz Legacy. Dla przypomnienia: podstawowa wersja produkcji jest teraz osobnym tytułem w bibliotece Steam i otrzymała podtytuł Legacy. Okazuje się, że różnice między wersjami nie są wcale takie duże, zaś w sekcji komentarzy znajdziemy bardzo dużo negatywnych opinii. Według niektórych graczy wersja Legacy wciąż wypada nawet lepiej od wersji Enhanced, co jest dość odważnym stwierdzeniem.

Nieciekawie prezentuje się również sytuacja ulepszonej edycji na platformie Steam. GTA V Enhanced posiada tam już ponad 1600 recenzji, z czego zaledwie 56% to opinie pozytywne. Statystyki są znacznie lepsze; w szczytowym momencie w grze bawiło się prawie 190 tysięcy osób. Wiele osób narzeka na bardzo słabą optymalizację tytułu na starszych kartach serii GTX, inni z kolei dziękują Rockstarowi za… absolutnie nic.

Źródło: PCGamesN / GamesV

Wincenty Wawrzyniak
O autorze

Wincenty Wawrzyniak

Redaktor
Specjalista od Groznawstwa, który nie stroni od swoich ulubionych tytułów. Rzadko się do tego przyznaje, ale ma prawie 2000 godzin na liczniku w Path of Exile. Pozostałe dwa tytuły w jego świętej trójcy to Assassin’s Creed: Origins oraz Final Fantasy XV. Miłośnik RPG i hack’n’slash, dla którego najważniejsza jest dobra historia, a ściany tekstu są plusem. Po godzinach pisze do szuflady, pije niepokojąco duże ilości kawy i często wraca do swoich ulubionych seriali (o Hannibalu prawdopodobnie gadałby nawet w trumnie).
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie