IPN rozdaje za darmo udaną grę na Steam. Fani w szoku, więc dają wyraz niezadowolenia
Nowa gra za darmo na Steam wywołała kontrowersje. Dzięki staraniom IPN każdy zagra bez opłat, ale przy okazji… zmieniono istotę produkcji.
W 2019 roku na rynek trafiło Warsaw, czyli strategiczno-taktyczna gra z elementami RPG przez wielu przechrzczona na “Darkest Dungeon, ale o powstaniu warszawskim”. Tytuł okazał się całkiem udaną produkcją, która przekonała do siebie sporą liczbę graczy. Dodatkowym atutem był fakt, że cena nie była zbyt wysoka i szybko potaniała. Do tej pory można ją było wyrwać za dosłownie parę złotych, ale dzięki staraniom IPN nie musimy płacić nic.
Gra za darmo i od razu kontrowersje
Instytut Pamięci Narodowej najwyraźniej dojrzał edukacyjno-kulturowy potencjał w grach wideo. Zawarł umowę z wydawcą Warsaw, na skutek czego ukazała się zmieniona wersja gry, aktualnie zatytułowana Warsaw Rising: Miasto Bohaterów. Wraz z debiutem, tytuł stał się w pełni darmowy i bez żadnych mikropłatności. Oznacza to, że wystarczy udać się na kartę gry na Steam, aby przypisać ją do konta bez opłat. Wygląda na to, że nie jest to wydarzenie ograniczenie czasowo.
Pojawiły się jednak problemy. Twórcy zmienili sporo wraz z premierą zaktualizowanej i “ulepszonej” wersji gry. Dodano nowe misje, mapy, postacie, a także silniej zaakcentowano cały aspekt historyczno-edukacyjny produkcji. Cieszy to, bo nie powstało wcale wiele gier o powstaniu warszawskim. Problem w tym, że jednocześnie, zgodnie z opiniami niezadowolonych graczy na platformie Valve, usunięto część zawartości.
Twórcy usunęli bowiem warstwę strategiczną gry, która, ich zdaniem, “nie wpisywała się w nowy sposób przedstawienia fabuły gry”. Niektórzy twierdzą wręcz, że zamiast taktycznego RPG-a mamy teraz do czynienia z “visual novelką”. Wielu fanów nie jest tym ucieszonych i trudno im się dziwić. Zapłacili za grę, która po latach została zmieniona i straciła część zawartości. Przypomina to niejako drakę ze Skullgirls sprzed paru tygodni.