“Fani” God of War Ragnarok wysyłają producentce gry zdjęcia swoich przyrodzeń

Czasami zdarzają się takie rzeczy, przez które po prostu tracimy wiarę w ludzkość. Niestety, nie każdy człowiek jest w stanie zastosować się choćby do minimalnych zasad funkcjonowania w społeczeństwie. Niektórzy spragnieni wyczekiwanej gry gracze również mają problem z powstrzymaniem swoich emocji.

Producentka God of War Ragnarok, Estelle Tigani, wrzuciła na Twittera krótki wpis, w którym prosi o powstrzymanie się od wysyłania jej zdjęć swoich przyrodzeń. Brzmi to koszmarnie, ale najwyraźniej w 2022 roku wciąż trzeba przypominać niektórym ludziom o podstawowej godności. Tigani najwyraźniej dostaje zdjęcia męskich członków jako chęć “wymiany” w zamian za datę premiery gry. Nie do końca rozumiem tylko, w jaki sposób ona sama miałaby na tym skorzystać. Wszak przypomina to wymianę zużytej gumy balonowej za kody do walizki nuklearnej… dość dziwny układ.

Wskazówka: wysłanie mi zdjęć penisa z prośbą o datę premiery God of War Ragnarok w rzeczywistości nie zmusi mnie do ujawnienia daty premiery. Do ludzi, którzy to robią – czy to kiedykolwiek zadziałało?!

– pisze na Twitterze Estelle Tigani

Z drugiej strony to może być też jakaś forma zastraszania, ale raczej nie ma sensu doszukiwać się tutaj logiki. Mimo braku tejże, do sprawy odniósł się nawet Cory Barlog, reżyser gry. Sam nie jest w stanie uwierzyć w to, co się dzieje, ale prosi, aby nie wysyłać zdjęć swoich przyrodzeń komukolwiek z jego zespołu, a najlepiej to nikomu z branży w ogóle. Zaznacza, że twórcy pracują w pocie czoła, aby wydać grę, na jaką zasługują gracze. “Okażcie trochę szacunku” – kończy swój wpis.

Data premiery miała rzekomo zostać podana wczoraj, ale przecieki nie okazały się prawdziwe, a Santa Monica wciąż powstrzymuje się od ujawnienia wyczekiwanej informacji. Wedle ostatnich rewelacji, premiera zaplanowana została na listopad tego roku.