God of War lub Far Cry 3? Nie, to gra, której twórcy nie znają się na prawie autorskim

to nie jest god of war
Mobile

Wszyscy doskonale znamy reklamy gier mobilnych, które nijak nie odzwierciedlają tego, jak wygląda dana pozycja. Jedna produkcja wyraźnie “inspiruje się” gigantami takimi jak God of War.

Horizon Zero Dawn dostał mobilną wersję? Chcielibyście! To tylko reklama czegoś kompletnie innego.

God of War, Horizon, Far Cry i wiele innych “inspiracji”

Czasami reklamy gier mobilnych potrafią wywołać poważną konsternację. Niektóre pozycje reklamują się na tysiące różnych sposobów, a ostatecznie okazuje się, że na telefon pobraliśmy po prostu… kopię Clash of Clans. Pomińmy już wątpliwą moralność – czasami pojęcie “prawa autorskiego” po prostu nie istnieje.

Jeden z użytkowników Reddita (nie pierwszy zresztą) natrafił na reklamy gry Chief Almighty w postaci grafik, które nie tyle mogą się z czymś kojarzyć, ile są po prostu dosłowną kopią z kosmetycznymi zmianami. Chińskie studio postanowiło zareklamować swój tytuł, korzystając z dorobku “wielkich firm” branży gamingowej.

Użytkownik logisticalone zebrał w jedno miejsce wszystkie grafiki, jakie udało mu się znaleźć i porównał je z oryginałami. Nie od dziś wiadomo, że egzekwowanie prawa autorskiego w Chinach praktycznie nie istnieje, ale w świetle prawa teoretycznie może to być kradzież. W końcu kto z nas by nie zwrócił uwagi na reklamy mobilnej gry, które od razu wywołują skojarzenia z Horizon Zero Dawn, God of War czy Far Cry 3?

Najciekawsze jest jednak to, że twórcy grafik włożyli w nie raczej dużo wysiłku. Nie mamy tu prostej podmianki paru elementów, a praktycznie kompletnie nowe obrazki, tylko stworzone na podstawie tego, co już istniało. Wiele elementów jest innych, ale całość wygląda niemal identycznie. Dlatego też ciekawi mnie, jak w świetle prawa wyglądałby ewentualny spór o prawa autorskie. Z jednej strony jest to niemal kopia, a z drugiej – osobne, “inspirowane” dzieło.

Pikantną ciekawostką jest fakt, o którym donosi jeden z komentujących. Twierdzi, że widział reklamy Chief Almighty w postaci krótkich gameplayów. Te jednak były po prostu fragmentami z Age of Empires II: Definitive Edition. Można i tak…

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie