Ghost of Yotei jak Red Dead Redemption? Tego potrzebuje ta gra

Ghost of Yotei - PlayStation wraca do gier singleplayer | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PS5

Co wspólnego ma Ghost of Yotei i Red Dead Redemption? Zdaniem niektórych, nadchodząca gra powinna co nieco skopiować od hitu Rockstara. Chodzi o pewien konkretny element.

Nadchodzi Ghost of Yotei – gra, która potrzebuje… spokoju

Wszystko wskazuje na to, że Ghost of Yotei ma szansę stać się jedną z największych premier 2025 roku. Nowa produkcja studia Sucker Punch – twórców Ghost of Tsushima – zapowiada się jako oszałamiająco piękna gra akcji osadzona w feudalnej Japonii. Ale im więcej dowiadujemy się o jej świecie, tym wyraźniej widać, że ten tytuł może – i powinien – zaoferować coś więcej niż tylko efektowną walkę. Coś, co potrafiło doskonale uchwycić Red Dead Redemption 2: spokój, autentyczność i prawdziwe życie pomiędzy zadaniami.

W Red Dead Redemption 2 największe emocje nie zawsze wywoływała strzelanina czy pościg. Czasem wystarczyło usiąść przy ognisku, zaparzyć kawę i patrzeć, jak deszcz cicho spada na namiot. Te „ciche momenty” budowały więź z bohaterem i światem. I właśnie takich chwil potrzebuje Ghost of Yotei — nie jako dodatku, ale jako istotnej części doświadczenia. Bohaterką gry jest Atsu – roninka, outsiderka, która przemierza kraj na granicy wojny i upadku. Dodanie do gry prostych aktywności jak wędkowanie, polowanie czy nocleg w prowizorycznym obozie pozwoliłoby naprawdę poczuć jej podróż. Nie chodzi tu o mini-gry, tylko o budowanie przestrzeni, w której można się na chwilę zatrzymać, spojrzeć na góry w oddali, posłuchać wiatru i przypomnieć sobie, po co się w ogóle walczy.

Zobacz też: Mega promocja na polski hit na PC! Gra do kupienia taniej o 96%

Bo czasem największe gry nie są te, które robią najwięcej hałasu. Czasem to te, które dają nam odrobinę ciszy — i nie boją się zostawić gracza sam na sam z tym, co widzi, czuje i kim się staje. Ghost of Yotei może być taką grą. Wystarczy, że pozwoli sobie i nam na chwilę oddechu.

Źródło: gamerant.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie