Gabe Newell przeniesie Valve do Nowej Zelandii? Ambitne plany ojca Steam
Gabe Newell pracuje nad przeniesieniem deweloperów Valve do Nowej Zelandii. Firma nie chce tracić na produktywności przez pandemię.
Pandemia dotknęła branży gier wideo na różne sposoby. Wydawcy notują ogromne przychody, deweloperzy mają problem z pracą zdalną, a Gabe Newell… ma dość niecodzienny plan.
Twórca platformy Steam chce przenieść deweloperów Valve do Nowej Zelandii. Miałoby to pomóc w zachowaniu zadowalającej produktywności studia. Co więcej, Gaben już wkrótce spotka się z premier kraju – Jacindą Ardern. Rozmowa ma dotyczyć relokacji członków studia do Nowej Zelandii, która świetnie radzi sobie z pandemią. Dla kontekstu warto dodać, że Newell rezyduje w wyspiarskim kraju od ponad pół roku.
Ruch ten pozwoliłby na pracę w standardowych warunkach i brak większych opóźnień w rozwijaniu gier i usług Valve. To się dopiero nazywa rozmach.
Tworzy to też spore poletko do spekulacji. Jeśli Gaben decyduje się na tak radykalne i bądź co bądź kosztowne posunięcie, to jego studio musi pracować nad ważnymi projektami. Wiemy, że Valve powróciło do tworzenia gier i wciąż jest w tym dobre, co udowodniło wyborne Half-Life: Alyx.
CS:GO i DOTA 2 to automatyczne maszynki do robienia pieniędzy, które mogą być rozwijane bez ogromnych komplikacji przy pomocy mniejszych zasobów ludzkich. Praca nad zupełnie nowymi projektami wymaga jednak pełnego zaangażowania studia, co nie będzie możliwe w przypadku pracy zdalnej.
Jedno jest pewne – Gabe Newell wie co robi i jeśli decyduje się na taki ruch, to najwyraźniej mu się to opłaci.