Seria Fatal Frame może trafić na nowe platformy. Reżyser o przyszłości marki

Fatal Frame - grafika
Newsy

Zbliżamy się do premiery remastera Fatal Frame: Maiden of Black Water. Reżyser serii opowiedział o możliwej przyszłości marki kultowych horrorów.

Makoto Shibata mówi wprost, że na ten moment nie ma w produkcji żadnych kolejnych remasterów. Jednak deweloper stwierdził, że w przyszłości chce rozważyć takie opcje.

Ponieważ ten tytuł (Maiden of Black Water – red. ) został przygotowany z okazji 20-lecia serii, nie mamy obecnie w planach tworzenia innych zremasterowanych wersji. Jednak reakcje, które otrzymaliśmy od wszystkich przerosły nasze oczekiwania, więc chciałbym to rozważyć w przyszłości.

– powiedział Makoto Shibata w rozmowie z JP Games

Jednocześnie Shibata jasno zaznaczył, że remaster ostatniej odsłony to nie sprawdzian zainteresowania, który miałby zadecydować o powstaniu zupełnie nowej gry w serii.

Nie wydaliśmy remastera dla samej chęci stworzenia nowej gry, ale mamy nadzieję, że w tę grę będzie grało wielu użytkowników na wielu platformach.

– kontynuował

To, co najbardziej może boleć fanów horrorów to fakt, że żadna odsłona serii (poza debiutującym w tym miesiącu Maiden of Black Water) nie jest dostępna na nowych platformach. Jest to bolesne głównie dlatego, że pudełkowe wersje chociażby Fatal Frame II: Crimson Butterfly na PS2 to białe kruki, których albo nie kupimy wcale, albo musimy za nie zapłacić kilkaset złotych. Jeśli ktoś nie chce bawić się w emulatory, nie ma jak zagrać we wspomniany tytuł. Podobnie jest z innymi częściami cyklu, choć nie wszystkimi.

Trzymam kciuki, aby Koei Tecmo odświeżyło swoją serię. To jedna z najbardziej oryginalnych horrorowych marek, która zniknęła z rynku.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie