Fallout 4 – DLC Far Harbor od dzisiaj dostępne. Co dostajemy?
– Tutaj cała wyspa jest radiacją – zaznacza główny producent Phil Nelson.
Trzeci dodatek do Fallout 4 – zatytułowany Far Harbor – ląduje właśnie na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Z tej okazji Bethesda wypuściła świeżutki zwiastun, który wrzucamy na samym końcu newsa (uwaga – są w nim spoilery).
Deweloper zaznacza, że nowa wyspa jest największym pod względem powierzchni terenem, jaki kiedykolwiek został stworzony przez niego na potrzeby dodatku. Znajduje się na niej również wiele tajemnic do odkrycia.
Nie tylko wyspa jest tutaj czymś nowym. Przemierzając ją natkniemy się na niespotykane wcześniej monstra. – Przyjrzeliśmy się stworom z podstawowej wersji gry i stworzyliśmy nowe, inspirowane nowym otoczeniem. Mają one wyższe poziomy, a niektóre są wyjątkowo zmutowane, z powodu silnej radiacji – tłumaczy na oficjalnej witrynie Bethesdy dyrektor ds. grafiki, Matt Carofano.
Dodano np. mgielnego pełzacza, który jest większy od szponu śmierci. Trzeba będzie uważać na zanęczacza, potwora wodnego, czającego się na ofiarę tuż pod powierzchnią wody. Jest również podobny do salamandry łykacz, który występuje w kilku rozmiarach.
Jeśli są nowe potwory, to będzie też nowa broń oraz ekwipunek. W Far Harbor znajdziemy karabin z dźwignią, wielorybniczy miotacz harpunów, nową broń do walki wręcz – hak na kiju i hak na mięso oraz karabin radowy, używany przez Dzieci Atomu, wystrzeliwujący radioaktywne pociski. Zyskamy też dostęp do pancerza Marines, potężniejszego od pancerza bojowego – opisuje producent.
Pojawi się ponadto nowy towarzysz Longfellow, którego znajdziemy w miejscowym barze. Podobnie jak reszta mieszkańców Far Harbor, nie jest on zbyt przyjazny.
To oczywiście nie wszystkie nowości, które zobaczycie w DLC Far Harbor. Bethesda zaznacza, że wyspa skrywa naprawdę wiele niespodzianek.