Nadchodzi płatny Facebook i Instagram. Nawet do niemal 70 złotych za miesiąc
Mark Zuckerberg potwierdził, że nadchodzi nowa, płatna wersja Facebook i Instagrama. Nie skorzysta z niej każdy, ale pomysł przypomina ten, co Elon Musk zrobił z Twitterem.
Gdy Elon Musk przejął Twittera, zarówno na miliardera, jak i na samą platformę spadły gromy. Zaskoczenia w tym nie ma, bo wprowadzono sporo zmian, a sama inwestycja przechodziła niezwykle problemowo. Ostatecznie Musk wprowadził na jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych opcję płatnych profili. Pieniądze mają zagwarantować, że dostaniemy niebieski znaczek przy profilu, dzięki czemu użytkownicy będą wiedzieć, że mamy potwierdzone konto. Kuriozum polega jednak na tym, że w przyszłości opcja ta ma gwarantować także dwuetapową weryfikację, czyli coś, co powinno być dziś absolutnym minimum na większości stron internetowych.
Facebook z płatną opcją
Teraz o podobnym pomyśle wypowiedział się Mark Zuckerberg, prezes Meta. W krótkim poście na Facebooku podkreśla, że zarówno FB, jak i Instagram otrzymać mają płatne profile. Opcja ma nazywać się “Meta Verified” i w zasadzie przypomina to, co stało się z Twitterem.
W tym tygodniu rozpoczynamy wdrażanie Meta Verified – usługi subskrypcyjnej, która umożliwia weryfikację konta za pomocą wydanego przez rząd identyfikatora, otrzymanie niebieskiej plakietki, dodatkową ochronę przed podszywaniem się pod konta podszywające się pod Ciebie oraz bezpośredni dostęp do obsługi klienta.
– czytamy w poście na FB
Subskrypcja jest więc podobna do “Twitter Blue” i opiera się przede wszystkim na płatnej autoryzacji profilu. Ma to zapewnić odbiorców, że jesteśmy tym, za kogo się podajemy. “Szary użytkownik” raczej za bardzo z niej nie skorzysta, ale osoby publiczne, celebryci czy politycy już jak najbardziej. Ile jednak będzie kosztować nowa możliwość?
Zuckerberg informuje o dwóch cenach: 11,99 dolarów miesięcznie za wersję przeglądarkową i 14,99 USD za iOS. Oznacza to, że pełne potwierdzenie wiarygodności profilu kosztować będzie sporo, bo niemal 70 złotych za miesiąc w droższej wersji. Z drugiej strony jest tu opcja, która wydaje się o wiele ważniejsza od autoryzacji. Chodzi o wspomniany “bezpośredni dostęp do obsługi klienta”. Każdy posiadacz fanpage’ów wie, że problemy, niesłuszne bany czy blokady potrafią być diabelsko upierdliwe. Szybsze załatwienie sprawy wydaje się więc świetną opcją dla każdego, kto skupia się na rozwijaniu swojego Facebookowego fp.