Wkurzają Cię trudne gry? EA ma pomysł, który Ci się spodoba
EA opublikowało patent, który dotyczy zmiany poziomu trudności w grach. Dane produkcje miałyby dostosować wyzwanie do umiejętności i nastroju grającego.
Gry wideo to wyjątkowe medium, które jak żadne inne potrafi wciągnąć odbiorcę do swojego świata. Niestety, taka przewaga niesie ze sobą też wiele problemów. Niektórzy gracze preferują produkcje łatwe, a inni te, które potrafią doprowadzić do szału.
Dyskusja o poziomach trudności trwa od lat i niedawno dotknęła Bluepoint Games, kiedy to studio ujawniło, że chciało ułatwić Demon’s Souls. Teraz o kwestii wymagających gier przypomina nam Electronic Arts.
EA przypomina o ciekawym pomyśle na ułatwienie gier
Wydawca opublikował patent, który bazuje na dynamicznej zmianie poziomów trudności w grach wideo. Modyfikacja wyzwania odbywałaby się automatycznie i bazuje na wykrywaniu umiejętności gracza oraz długości sesji z danym tytułem. Docelowo taki system poziomu trudności miałby sprawić, że spędzimy z grą wideo tak dużo czasu, jak to tylko możliwe. Patent wspomina, że stworzenie odpowiedniego poziomu trudności w grze jest bardzo ciężkie.
Na podstawie ustalonego oczekiwanego czasu trwania gry poziom trudności gry wideo może zostać automatycznie dostosowany.
Często gry, które są zbyt trudne lub zbyt łatwe, sprawiają mniej przyjemności użytkownikowi. W związku z tym, użytkownik prawdopodobnie będzie grał rzadziej. Dlatego jednym z wyzwań przy tworzeniu gier jest zaprojektowanie gry o takim poziomie trudności, który najprawdopodobniej utrzyma zaangażowanie użytkownika przez dłuższy czas.
– czytamy w dokumencie
Jeśli liczycie, że następne gry Elektroników skorzystają z tego rozwiązania, to możecie się srogo rozczarować. Patent pojawiał się w sieci już kilka lat temu (teraz doczekał się kontynuacji) i nie został jeszcze wykorzystany w grach wydawcy. Niemniej jego implementacja to zapewne kwestia czasu, wszak jest to naprawdę ciekawy i bądź co bądź sensowny system.
Propozycja EA brzmi naprawdę sensownie
Wyobraźmy sobie sytuację, w której gramy – przykładowo – w tryb kariery w FIFA 21. Przegrywamy któryś mecz z rzędu i powoli mamy dość ciągłych porażek, więc decydujemy się na jedną, ostatnią rundkę. Wówczas poziom trudności gry dostosowałby się do naszych umiejętności i nastroju, a my mielibyśmy mniejsze problemy z wygraniem. W efekcie gra nie zniechęci nas do dalszej zabawy i jest duża szansa na to, że spędzimy z nią więcej czasu.
EA świetnie przemyślało ten system, ale w gruncie rzeczy nie jest on niczym nowym. Niektóre gry oferują podobne elementy i za przykład może tu posłużyć chociażby Resident Evil 4, które niezauważone dostosowuje gameplay do tego, jak radzi sobie grający.
Zobaczymy, czy Electronic Arts ostatecznie wprowadzi rozwiązanie w życie. Póki co pozostanie ono na papierze, ale kto wie, może w niedalekiej przyszłości Elektronicy uraczą nas grą, która dostosuje do nas swój poziom trudności.