Zabijanie dzieci zombie w Days Gone. Tłumaczenie Bend Studio nie wszystkich przekonuje

Zabijanie dzieci zombie w Days Gone. Tłumaczenie Bend Studio nie wszystkich przekonuje
Newsy Polecamy PS4

Days Gone to jedna z najbardziej oczekiwanych obecnie ekskluzywnych produkcji na PlayStation 4. Gra wrzuci nas do brutalnego świata pełnego hordy mutantów na wzór zombie. Co ciekawe, będziemy rozłupywać czaszki również zainfekowanym dzieciom. – To nie są ludzie – tłumaczy deweloper, lecz niektórych taki pomysł nie przekonuje.

Temat zombie został przemaglowany w filmach oraz grach niemal na każdy możliwy sposób. Niektóre aspekty zombiaczej egzystencji są jednak bardzo rzadko poruszane, choćby dzieci zombie. Czyżby po każdej apokalipsie nie przeżył nikt, kto nie miał w kieszeni dowodu osobistego lub prawa jazdy? Nie o tym jednak chcemy tu rozprawiać, ponieważ bijemy pod inny adres. W sieci pojawił się ostatnio temat dzieci zombie w Days Gone i związanych z tym kontrowersji.

Bend Studio przekracza granicę w Days Gone?

Dla niektórych dzieci czy nie dzieci, kulka w łeb się należy, bo przecież to tylko zbitek pikseli i jak się komuś nie podoba, to nie musi grać. Dla innych temat dzieci zombie jest nieco bardziej delikatny i sporo w sieci znaleźliśmy opinii, że pewien dyskomfort przy rozłupywaniu małych głów maczugą można odczuwać. Jest również grupa, która otwarcie uważa, że to o jeden krok za daleko.

Traszki (Newts) – bo tak nazwano dziecięcą odmianę potworów – są o wiele mniejsze od dużej odmiany mutantów w grze, określanych jako Freakers. Traszki charakteryzuję się dużą ostrożnością i mniejszą agresywnością od dużych zombiaków, lecz nadal są dla głównego bohatera gry niebezpieczne.

Emmanuel Roth z Bend Studio podkreśla jednak (cytujemy za serwisem Comicbook): Nie, to nie są dzieci. Deweloper dodaje, że to bardzo ciekawe stworzenia, które boją się wyższych od siebie Freakers’ów. Powód strachu? Hordy Freakers’ów podążają za traszkami, by je pożreć, dlatego mniejsze istoty skrywają się np. na dachach – tłumaczy Emmanuel Roth. Traszki, mimo że mniej groźne od dużych potworów, doskonale wiedzą, kiedy zaatakować. Kiedy wyczują, że nasz bohater jest na skraju życia, zaatakują bez wahania.

Skoro jednak deweloper twierdzi, że traszki to nie są ludzie, to zatem z kim mamy do czynienia? Okazuje się, że traszki kiedyś rzeczywiście były ludzkimi dziećmi. Niszczycielska pandemia zainfekowała i zabiła prawie całą ludzkość. Niektórzy nastolatkowie zostali zainfekowani i przekształceni przez wirusa. Ci, którzy przeżyli, nazywany traszkami. Nie myślimy o żadnym Freakers’ie jako o istocie ludzkiej. Wszyscy są dzikimi, kanibalistycznymi stworzeniami kierującymi się wyłącznie instynktem. Wirus zmutował je w coś zupełnie nowego zaznacza deweloper. Fraszki są zatem młodszą formą Freakers’ów, które zmutowały na swój własny sposób.

Jakby nie było, Bend Studio dotyka delikatnego tematu i jesteśmy niezmiernie ciekawi, czy deweloperowi się za to w jakiś sposób oberwie (choć pewnie rozgłos nie zaszkodzi i pewnie dodatkowo wypromuje grę). Dla Was ma to jakieś znaczenie, czy strzelacie do dużego, czy do małego potwora? Dajcie znać, co sądzicie o całej sprawie.

Days Gone - traszki.
Days Gone – traszki.

Premiera Days Gone już 26 kwietnia, tylko na PlayStation 4.

Darek Madejski
O autorze

Darek Madejski

Redaktor
Wspomina gaming lat 90. z wielkim sentymentem. Ekspert w dziedzinie retro sprzętu oraz starych konsol. Oprócz duszy kolekcjonera, fan współczesnych gier singleplayer, głównie tych na PlayStation. Specjalista w treściach dotyczących PS Plus oraz promocji. Poza pracą, fan seriali w klimacie postapokaliptycznym, koszenia trawy, rąbania drewna i zajmowania się wszystkim, by tylko nie siedzieć w miejscu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie