Dostępność PS5 i Xbox Series wciąż jest zła. Prezydent USA przyjrzy się źródłom problemów
Nie ma co ukrywać – dostępność PS5 i Xbox Series to ogromny problem. Prezydent USA postanowił przyjrzeć się sprawie brakujących części.
Aktualnie dorwanie nowej konsoli lub karty graficznej to wielkie wyzwanie. Braki części mocno dają się producentom we znaki, a dodatkowo sprawy nie ułatwiają górnicy kryptowalut (z którymi zaczęła wojować NVIDIA) i resellerzy sprzętu.
Niektórzy gracze zaczęli walczyć o konsole z resellerami na własną rękę. Również producenci konsol i sprzętu nie pozostają bierni. Sprawie niedoboru części przyjrzy się prezydent Stanów Zjednoczonych.
Joe Biden zbada problematyczną dostępność PS5 i Xbox Series
Jak podaje GameRant, Sony, Microsoft i 15 innych organizacji napisało list do Joe Bidena. W liście zawarto prośbę o pomoc w rozwiązaniu problemów z dostawami półprzewodników. Są one niezbędne do produkcji samochodów, konsol oraz innych urządzeń elektronicznych. Co więcej, używa się ich też w dziedzinie technologii namierzającej wykorzystywanej w pociskach rakietowych.
Prezydent USA potwierdził, że zleci śledztwo w tej sprawie. Zbada ono problem z dostawami półprzewodników i potrwa około 100 dni. Oczywiście sprawa nie zostanie w pełni rozwiązana w ciągu trzech miesięcy.
W tym czasie być może dostawy sprzętu nieco się upłynnią. Nie liczyłbym jednak na natychmiastową poprawę sytuacji. Problem dotyczy nie tylko branży gamingowej, ale też wielu innych sektorów technologii. Niemniej reakcja Bidena jest pokrzepiająca.
Kiedy dostępność PS5 i Xbox Series się unormuje?
Pomoc prezydenta USA to tylko jeden z elementów, który mogą przywrócić sensowną dostępność podzespołów komputerowych i konsol nowej generacji. Dostawy półprzewodników to niestety jedynie fragment wielkiej układanki, która składa się na problemy graczy i miłośników technologii.
W przypadku PS5 i Xbox Series głównym problemem są resellerzy. W naszym kraju na szczęście zaczynają się oni powoli wycofywać. Portale aukcyjne są wypełnione konsolami w zawyżonych cenach, których nikt nie chce kupić.
Aktualnie aby zgarnąć PS5 wystarczy po prostu regularnie obserwować największe elektromarkety i mieć trochę cierpliwości. Dostawy konsol potrafią wisieć na stronach nawet kilkanaście minut. Oczywiście zdarzają się sytuacje, gdzie znikają one w moment, ale nie ma to miejsca tak często jak wcześniej. Możemy więc stwierdzić, że powolutku zbliżamy się do momentu, kiedy będzie można kupić konsolę bez większego wysiłku.
Dużo gorzej prezentuje się sytuacja kart graficznych. Nowe RTX-y i RX-y są non stop rozchwytywane nie tylko przez resellerów, ale też górników kryptowalut. Tutaj ciężko nawet spekulować kiedy dostępność się unormuje. Podejrzewam, że w tym segmencie rynku problem będzie istniał jeszcze przez przynajmniej pół roku. To i tak bardzo optymistyczny scenariusz.