Gracze jeszcze przed premierą Diablo IV narzekają na abstrakcyjnie wysokie “mikropłatności”

Jeżeli chodzi o zdanie krytyków – mamy hit. Diablo IV okazało się zgarniać nawet parę ocen 10/10, a niektórzy recenzenci uważają, że to najważniejsza gra Blizzarda od czasów World of Warcraft. Czy jednak internetowi opiniotwórcy mają rację? To się okaże, dopiero gdy tytuł zadebiutuje. Miejmy nadzieję, że jak najbardziej bezproblemowo. Chyba że chodzi o ceny w cyfrowym sklepie w grze… To już niestety inna sprawa.

Diablo IV – skiny będą drooooogie

Warto dodać, że konkretnych informacji odnośnie do przedmiotów dostępnych w sklepie Diablo IV nie mamy. Blizzard wiele razy zapewniał, że nie będzie oferował niczego, co może pomóc graczom w samej rozgrywce. To jedynie przedmioty kosmetyczne, więc rzeczy totalnie opcjonalne. Mimo wszystko i tak wielu graczy innych tytułów decyduje się na ich zakup – aby się wyróżniać, wyglądać lepiej czy po prostu mieć coś “premium”. Dlatego też ceny tego typu przedmiotów budzą nierzadko spore zainteresowanie.

W przypadku nowego Diablo mówimy jednak o skrajnie wysoko wycenionych “kosmetykach”. Na Reddicie pojawił się screen ze sklepu w grze. Widać na nim zestaw ubioru “Wraith Lord”, który kosztuje… 28 dolarów. To bardzo dużo, nawet więcej niż skiny w Overwatch 2, które i tak są drogie, ale tam przynajmniej sama gra jest darmowa. To też więcej od niesławnych paczek z Call of Duty, które nierzadko pochłaniają sporą część wypłaty co bardziej rozrzutnych graczy.

Gracze w większości narzekają na tę cenę i z góry twierdzą, że nic tam nie kupią. Niektórzy mówią jedynie o możliwym kupowaniu przepustek sezonowych czy większych DLC (o ile takie się w ogóle pojawią), ale nie pojedynczych przedmiotów kosmetycznych. W komentarzach pojawiło się więcej cen – wierzchowce to koszt dodatkowych 20 USD, a 2 800 “platynowych” monet wystarczających na większość itemów to 24,99 USD. Jeżeli jednak gra nie będzie pay-to-win jak Diablo Immortal, większość graczy raczej nie ma powodu, aby się niepokoić.