Hakerzy kradną dane z CS:GO. Valve wie o tym od 2 lat i nic z tym nie robi
Gracze Counter Strike Global Offensive nie mogą czuć się bezpieczni. Poprzez zaakceptowanie zaproszenia do znajomych czy wejście na serwer społeczności, możemy w łatwy sposób zostać ofiarą ataku cyberprzestępców.
Obecnie możemy zostać okradzeni nie tylko ze skinów, ale także z danych do naszego konta – wszystko przez akceptację zaproszenia do znajomych. Valve o groźnym wiedziało już wiedzieć wiele miesięcy temu, zatem zagrożone są już nie tylko nasze konta, ale również komputery.
Nikt nie jest już bezpieczny w Counter Strike
Grupa The Secret Club opublikowała na swoim Twitterze informacje na temat zgłoszonego przez siebie 2 lata temu błędu w CS:GO, który pozwala niepożądanym użytkownikom otrzymać w łatwy sposób dostęp do naszego konta.
Luka w kodzie gry ma być powiązana bezpośrednio ze wszystkimi grami opartymi na silniku Source. W związku z tym uważać powinni również gracze takich tytułów jak Portal 2 czy Team Fortress 2.
Exploit w Counter Strike pozwala również na zainfekowanie komputera
Jest to po prostu niewyobrażalne, że w grze przez tak długi okres czasu jesteśmy narażeni na tak ogromne niebezpieczeństwo. Szczególnie, że wspomniany błąd pozwala na wgranie do pamięci naszych komputerów szkodliwego oprogramowania. Jak oszuści dokładnie tego dokonują? Stawiają własne serwery społeczności, ponieważ proces wejścia na taki serwer łączy się z potrzebą pobrania dodatkowych plików.
Valve, dlaczego narażasz bezpieczeństwo graczy?
Przeraża mnie kuriozalność tej sytuacji. O błędzie deweloperzy mieliby już wiedzieć od około 2 lat. W chwili pisania tego artykułu w CS:GO gra ponad 1 000 000 osób – tyle jest potencjalnych ofiar ataku. To pokazuje, że stosunek Valve do kwestii bezpieczeństwa jest lekceważący.
Nie rozumiem postawy studia. Ogromne dochody, które zbiera Valve z mikropłatności oraz sceny esportowej, można przeznaczyć na poprawę systemu bezpieczeństwa. Jeżeli firma nie wyda w najbliższych dniach stosownego patcha, wielu graczy będzie mogło się liczyć z wielotysięcznymi stratami. Na szczęście w takich sytuacjach nie czekamy długo na stosowne poprawki.
