Call of Duty: Vanguard skorzysta z DualSense. Szczegóły “sztuki pociągania za spust”
Deweloperzy pracujący nad Call of Duty: Vanguard zdradzili, że gra wykorzysta funkcje kontrolera DualSense. Przedstawiono konkrety użycia specjalnych możliwości pada.
Głównym daniem Call of Duty jest strzelanie, a więc też ściąganie spustu. Sami twórcy piszą, że “sztuka pociągania za spust” jest istotnym elementem wykorzystania DualSense w nowym CoD. Każdy typ broni będzie wymagał użycia różnej siły do oddania strzału. Podręczny pistolet będzie wywołał zgoła inne odczucia na naszych dłoniach względem chociażby M1 Garand czy karabinu maszynowego. W efekcie będzie nam łatwiej zatopić się w świecie gry.
Nie zabraknie także wsparcia funkcji haptycznych. Kto miał DualSense w rękach, ten raczej nie zatęskni za standardowymi wibracjami. Choć nie jest to nic przełomowego, gry zyskują dzięki temu na immersji i podobnie będzie w nowym Call of Duty. Każdy wystrzał, wybuch i przelatujący samolot będzie odczuwalny w nieco świeży sposób.
Nie zdziwię się jednak, jeśli wielu graczy zrezygnuje z funkcji DualSense w multiplayerze Vanguard. Adaptacyjne triggery są świetne, ale mogą opóźniać reakcję w sieciowych rozgrywkach.
To nie koniec najnowszych wieści o Call of Duty: Vanguard. PlayStation zaprezentowało wczoraj cztery zwiastuny postaci, w które wcielimy się w grze. Znajdziecie je w tym miejscu.