Assassin’s Creed w mocno egzotycznej lokacji. Tego kraju chce deweloper
Seria Assassin’s Creed mogłaby zawędrować do Ameryki Południowej. Jeden z deweloperów Valhalli opowiedział o swoim wymarzonym settingu.
O nowej odsłonie historii o Asasynach chyba na razie musimy zapomnieć. Ubisoft ma rzekomo zupełnie inne plany, choć na ich oficjalne ujawnienie trzeba jeszcze poczekać. Niemniej, jak co roku, sieć obiegają spekulacje na temat settingu nowej odsłony serii. O wymarzonym umiejscowieniu akcji mówią nawet sami deweloperzy.
Współtwórca Valhalli chce zabrać nas do Brazylii
Alain Mercieca, pisarz pracujący dla Ubisoftu, udzielił niedawno ciekawego wywiadu. Opowiedział w nim między innymi o settingu nowego AC, który chciałby zrealizować. Mercieca dość jednoznacznie wskazuje, że marzy mu się odsłona umiejscowiona w Ameryce Południowej. Pisarz zaznacza jednak, że jest wielkim miłośnikiem historii i jego preferencje w tej kwestii mogą być postrzegane za niszowe.
Jako ktoś, kto ma obsesję na punkcie historii, możesz sprawić, że będę podekscytowany grupą wojowników w zaginionym społeczeństwie na Malcie i będę gotowy, aby coś z tego stworzyć.
W szerszej skali czuję, że w Ameryce Południowej istnieje bogaty gobelin kultury, którego marka nie zdążyła jeszcze w pełni zbadać. Od Inków po hiszpańskich konkwistadorów, to bardzo fascynujący okres. Choć Black Flag porusza niektóre z tych tematów, czuję się bardziej związany z Brazylią.
– powiedział Alain Mercieca w wywiadzie z The Gamer
Ameryka Południowa jest jednym z częściej wymienianych regionów, jeśli mówi się o możliwej lokacji nowego AC. Niestety, fakt, ze Mercieca o niej mówi praktycznie w całości ją wyklucza. Gdyby Ubi rozważało zabranie nas do Brazylii, Mercieca nie mógłby o tym wspominać w wywiadzie.
Powyższą wypowiedź pisarza należy więc traktować jako jego prywatną opinię. Zapewne zna on miejsce, w którym rozgrywa się nadchodzący tytuł, ale się nim nie podzieli. Nawet jeśli otrzymalibyśmy od niego wskazówkę, możliwości jest cała masa.
Gdzie zabierze nas nowe Assassin’s Creed?
Jako kandydata na docelową lokację nowego AC wymienia się Francję. Rodzimy kraj Ubisoftu idealnie pasuje klimatem do tego, co zobaczyliśmy przed chwilą w Valhalli. Co więcej, jeden z dodatków do wikińskiej przygody zabierze nas do Paryża. Ubi mogłoby kontynuować w ten sposób niektóre wątki z podróży Eivor.
Wspomina się również o większym, podzielonym na kilka krajów regionie Europy. Plotki mówią, że nowe AC poprowadzi nas na krucjatę. W te konkretne wieści raczej średnio wierzę. O ile sama krucjata brzmi realnie, tak średnio pasuje ona do kierunku, w jakim poszła seria przy okazji Valhalli. Niemniej o krucjatach w AC słyszymy już od paru ładnych lat.
Patrząc na powyższe plotki, Ameryka Południowa jest więc bardzo mało prawdopodobna. Dodatkowo, tak jak już mówiłem, słowa Mercieca jeszcze bardziej odkładają ją w czasie. Jeśli doczekamy się Assassin’s Creed w tym regionie, to spodziewałbym się dwóch lub trzech części, które w pełni wykorzystają potencjał settingu. To jednak tylko moje przypuszczenia i jestem pewny, że Ubi rozpisało już plany na dalsze losy serii na najbliższe kilka lat.